sobota, 24 września 2011

Krycie niedoskonałości.

Bardzo zależy mi na Waszej opinii, w związku z tym po prawej stronie jest mała ankieta. Bierzcie w niej udział, z tego względu, że niedługo nie będę mogła dodwać notek codziennie. Chcę wiedzieć kiedy najczęściej macie czas wolny na komputerze.

Myślę, że weekend przedłużymy do pon, bo nie jestem w stanie dziś wieczorem przekierowywać Was tutaj, bo niedługo wychodzę z domu ;)

Zanim zastosujemy róż czy bronzer warto sięgnąć jeśli nie po puder to po korektory, które mogą nam pomóc :) Są 4 wersje korektorów, które chcę Wam pokazać.

1. Płynny korektor w pędzelku.

Super są korektory w pędzelku, sama używam takiego, ale pod oczy - on jest konkretnie pod oczy natomiast tuszuje wszystko :) Pokażę go niedługo. Opcja super, za pomocą pędzelka świetnie można zamaskować wszelkie krostki i niedoskonałości.

2. Jest coś takiego jak zielony korektor, wiedziałyście? Ponóc super maskuje zaczerwienienia skóry czy drobne stany zapalne. Nakładamy taki zielony korektor np. zielony korektor La Roche Posay, później puder i gotowe. Sama jeszcze tego nie próbowałam, ponieważ nie wiedziałam w drogeriach niczego takiego i w przystępnej cenie, ale będę szukać!

3. Korektor w sztyfcie. Jak dla mojej cery - mieszanej - to nieudolna byłaby próba. Ponoć jest mocno kryjący. Nakłada go się przed użyciem pudru, czynność można powtórzyć po nałożeniu.

4. Wszystko w jednym.

Jeśli chcemy mieć wszystko w jednym warto sięgnąć po np. ten kosmetyk ze zdjęcia, kosztuje około 20zł. Mamy w nim zielony korektor, różowy, a także w odcieniu skóry. Super wersja - wszystkie korektory w jednym!

W następnej notce pokażę moje pudry + korektor, czyli to o co prosiłyście, czego ja używam i co polecam w jednym miejscu :)