czwartek, 15 marca 2012

3 in 1, cosmetic mascara applicator Guide Eyelash Comb.

Jakiś czas temu spędziłam kilka godzin na ebayu w poszukiwaniu różnych rzeczy, właściwie sama nie wiedziałam czego. Chciałam kupić kilka praktycznych rzeczy, innych o których mogłabym pisać lub z którymi się z Wami podzielić. Moją uwagę przyciągnął ten przedmiot:


Japońskie "wynalazki" przechodzą moje najśmielsze oczekiwania! Hahaha :) Oglądając je śmieję się, zastanawiam się do czego służą, a potem okazuje się, że są doprawdy praktyczne (no, jakaś część z nich jest). Pewnie znowu się dziwicie "co to jest?!". Popatrzcie niżej:


Jest to przedmiot, który ma za zadanie ułatwienie nam prawidłowe nałożenie tuszu na rzęsy. Myślę, że w tym przypadku najważniejsze jest to, aby przy nakładaniu nie brudziła nam się skóra wokół oczu. Nie wiem jak Wam, ale ja bardzo często mam na dole, koło linii rzęs brudne właśnie od tuszu i potem wacikiem muszę to zmazywać. Przedmiot ułatwia także samo nakładanie tuszu, aby rzęsy wyglądały idealnie, a w razie czego po drugiej stronie mamy szczoteczkę dzięki której możemy rozczesać rzęsy lub (jeśli ktoś ma) wyciągnąć grudki :)


To z jednej strony głupie i jednocześnie ciekawe. Osobiście uwielbiam poznawać nowe-dziwne przedmioty, hahah i tym sposobem ten aplikator trafił do mojego koszyka! :) Szkoda tylko, że dostanę je za około miesiąc-dwa no, ale radość będzie ogromna, oczywiście podzielę się z Wami ciekawostkami dotyczącymi moich zakupów, bo są doprawdy intrygujące, haha :))
Umyłam, odkurzyłam, wypolerowałam swoje autko, jesteśmy gotowi na wiosnę! :)

10 komentarzy:

  1. Całkiem ciekawe, jednak ja zostanę przy tradycyjnym malowaniu rzęs :)
    Torebkę kupiłam w stradivariusie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe ; )
    sama się zastanawiam czy czasem sobie nie kupię . ; )
    Ile zapłaciłaś za taki typu sprzęcik ?

    zapraszam do siebie ; )
    Obserwujemy się ?
    Ja już dodaje ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. oo kurde:D tego jeszcze nie widziałam:D dziękuję za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak japońskie wynalazki nie mają granic ;) Ja nie mam problemu z brudną skórą wokół oczu ;) Juz opanowałam odpowiednią technikę ^^

    Wczoraj godzinę spędziłam na szukaniu tego interfejsu czy czegoś i nie wiem gdzie to jest :( Nie ogarniam jeszcze blogspota :(

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie masz auto ? bo ja właśnie przymierzam się do zakupu nowego haha ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie widziałam takiego wynalazku. Świetne!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze ciekawee to! ;)

    PS. Zapraszam Cię serdecznie na mój blog na którym wraz z firmą EdiBazzar organizuję pierwsze rozdanie. Do wygrania uroczy wisiorek i pierścionek. :)

    OdpowiedzUsuń