środa, 4 kwietnia 2012

Paski na paznokciach.

Moje zamiłowanie do pasków zaatakowało również moje paznokcie. Wszelkie odpryski u mnie są normą, robię milion rzeczy naraz, żaden lakier nie przetrwa w całości dłużej niż jeden dzień, a tutaj dwudniowe. Przed Wami paseczkowe paznokcie:





Rimmel, Stay Matte, Pressed Powder.

Wykorzystując któregoś dnia dobre światło zrobiłam Wam, myślę, że dość wyraźne zdjęcia purdu, którego dzisiaj mam przyjemność recenzować. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale zapominam Wam pisać niekiedy o kosmetykach, które używam już po raz enty i powinny na blogu znaleźć się od razu. No, cóż, prędzej czy później się pojawią.


Od producenta:
Puder nowej generacji zawierający naturalne składniki.
- Bawełna - długotrwale i skutecznie kontroluje błyszczenie się skóry, eliminując nadmiar sebum.
- Rumianek - koi wszelkie podrażnienia i redukuje zaczerwienienia.
- Ogórek - delikatnie odświeża i pomaga zachować czystość porów.
Puder idealny do cery wrażliwej i skłonnej do alergii - nie zawiera tłuszczu, substancji zapachowych, talku ani parabenów.

Cena: ok. 22zł/9g


Moja opinia:
Po raz pierwszy zetknęłam się z tym pudrem dzięki siostrze. Spróbowałam go, spodobał mi się i poleciałam po własny. Dzisiaj na zdjęciach widzicie dopiero co kupioną nówkę, jest to już moje drugie opakowanie. Zawsze kupowałam pudry w kamieniu za około 10zł i ta cena była dla mnie nowością, ale teraz już wiem za co płacę. Kupując drugie opakowanie całkiem przypadkiem (tego dnia nie planowałam zakupu) nie wiedziałam, jaki mam kolor. Wahałam się między dwoma, ale wybrałam i okazało się, że ten prawidłowy. Myślę więc, że różnica między dostępnymi kolorami jest spora, od tych jasnych do naprawdę ciemnych, także każdy może sobie coś dopasować. Używałam już go na podkład oraz bez wcześniejszego użycia podkładu. Tak i tak sprawdza się naprawdę dobrze. Świetnie matuje cerę, nadaje jej ładny, matowy wygląd, nie sprawia, że wyglądamy jak z maską na twarzy ani trochę. Matuje cerę, nie zakrywa jakiś krostek i innych niedoskonałości tego typu, ale chyba pudry w kamieniu generalnie tego nie robią. Nie ma mowy o świeceniu się skóry. Ja mam go na twarzy praktycznie przez cały dzień, rzadko kiedy się poprawiam i efekt jest zadowalający. Jednak te idealne krycie utrzymuje się do 3 godzin moim zdaniem. Oczywiście zależy to jaki puder lub korektor mamy pod spodem.

Mój kolor, naturalny beż:



Plusy:
+ dobrze matuje cerę
+ nie zatyka skóry
+ nie tworzy efektu maski
+ dobrze wchłania się w skórę
+ bezpieczne, mocne opakowanie
+ puder w opakowaniu nie sypie się mimo wycierania przez pędzelek

Inne (minusami nazwać ich nie można):
Utrzymuje się 3-4 godziny w stanie b.dobrym, gdyby utrzymywał się dłużej musiałby zatykać pory lub tworzyć efekt maski. Ja wolę ewentualnie poprawić się niż mieć krycie 24h na dobę i zabrać możliwość oddychania skórze.
Nie kryje tych niedoskonałości typu wypryski, ale nie sądzę, aby puder w kamieniu jakikolwiek to robił, od tego są fluidy, korektory, itp.
Nie ma w zestawie gąbeczki, co przeszkadza, ponieważ trzeba ewentualny pędzelek, gąbeczkę nosić ze sobą (brush guard przydają się!)
Nie jest aż taki wydajny, starcza na ok 1,5 miesiąca.