czwartek, 19 kwietnia 2012

Glitter strössel.

Uwielbiam piec ciasta, ciasteczka, babeczki, a przede wszystkim bawić się w pieczenie i ozdabianie. Długo szukałam (z resztą zawsze szukam) różnych ozdób do ciast, ale zawsze natrafiałam na to samo lub na nic. Tym razem było inaczej. Znalazłam w sklepie Glitter strössel i dobre 5 minut wybierałam kolorki. Do wyboru były mniej więcej:


Postanowiłam nie bawić się w wyszukiwanie jednej paczki z dziesięciu i postanowiłam kupić największy zestaw ozdób jaki był. Możecie wierzyć lub nie, ale takie zakupy cieszą mnie najbardziej. Jak tylko pomyślę ile niespodzianek i słodkości będę mogła porobić dla moich bliskich to uśmiech sam pojawia się na twarzy :) Oto mój zakup:





Już zainspirowałam się i mam w planach zrobić coś naprawdę pysznego za pomocą tych ozdób. Nie mogę się doczekać aż będę miała chwilę aby się tym zająć :) Małe zakupy:

Wiosenny spacer.

Niedawno zimowe zdjęcia, ale jeszcze parę dni temu była piękna wiosna, słoneczko i lekki wiaterek. Porobiłam wtedy kilka zdjęć w okolicy. Możecie zobaczyć domki, ozdobione ogrody małymi flagami i flagi. Flagę Szwecji ma tak naprawdę chyba co trzeci dom. Akurat na zdjęciach widzicie domy różnego koloru, ale dominują tutaj żółte i czerwone.








Uwielbiam takie tarasy z wyjściem na ogród, w sumie każdy dom tak ma. Świetny pomysł, też tak chciałabym mieć kiedyś. Posiłki na tarasie, bieganie po trawie, spokój i las dookoła :) Jeśli ktoś z Was lubi taką ciszę to z pewnością by mu się tu podobało.