czwartek, 3 stycznia 2013

Gdy w usta zimno... czyli pielęgnacja ust zimą.

 Mam taki zły nawyk, że jak się stresuję albo intensywnie myślę to obgryzam usta. Jak tylko przyłapię się na tym, sięgam zaraz po coś, co nawilży mi je nawilży. Zimą nasze usta wystawione są na wiatr, mróz, nasze oblizywanie na mrozie, obgryzanie, więc wysychają, pękają, są suche. Jak im pomóc? Oto moje sprawdzone sposoby na regenerację.


1) Wazelina kosmetyczna - do kupienia w aptece, kosztuje do 3zł, jest rewelacyjna. Żaden błyszczyk, żadna pomadka nie pomoże Waszym zmarźniętym, obgryzionym, suchym ustom tak jak wazelina. Trzeba nakładać ją palcem, więc nakładam ją w sumie tylko jak jestem w domu lub na noc - rano usta wyglądają naprawdę lepiej.

2) Nivea Vitamin Shake - pomadka naprawdę dobrze nawilżająca usta, a przy okazji jest przepyszna. Ma piękny zapach. Bardzo, bardzo dawno temu pisałam o niej tutaj. Nadaje lekko różowy kolor.


3) Ambio Essentials, mleko i miód. Kupiłam ją w aptece za 4zł. Na początku jest bardzo twarda i pierwsze kilkanaście użyć niewiele daje, ale potem nawilża naprawdę nasze usta. Z suchych od razu robią się miękkie. Bardzo tani produkt, a bardzo dobry. Staram się mieć ją zawsze przy sobie. Zupełnie matowa, nie nadaje żadnego koloru.

4) Vitamin Balm, ma przede wszystkim cudny egzotyczny zapach. Nawilża usta, ale zostawia na nich efekt błyszczenia, jak po transparentnym błyszczyku. Niekiedy mam ochotę na taki "blask" na ustach to wtedy jej używam :) Ona również nie kosztuje więcej niż 4zł.

Podsumowując - za żadną z powyższych pomadek nie dałam więcej niż 4zł. Ta z firmy nivea pewnie jest droższa, ale akurat ja ją dostałam w ramach współpracy. Mogę więc powiedzieć, że dzisiejsze niezbędniki są tanie i dobre. A czy Wy dbacie o usta zimą? Ostatnia pyszna rada - posmaruj usta odrobiną miodu i pozostaw na kilka minut. Usta idealnie miękkie gwarantowane :)
Pozdrawiam!