sobota, 15 lutego 2014

Małe zakupy w Ikea.

Heej! Niedawno wróciłam do domu po całym dniu spędzonym w rozjazdach. W międzyczasie udało nam się wstąpić do Ikei, gdzie spędziliśmy dwie godziny. To chyba jedyny sklep w którym wytrzymam trochę dłużej i zawsze z czymś wyjdę. Tym razem więcej kupiliśmy do domu, ale nie będę fotografować dywanu czy skrzynki na klucze... :) Wybaczcie też za jakość zdjęć, ale wszystko je telefonem, a jest teraz jest już ciemno, więc wyszło jak wyszło.


Dział z dekoracjami, a szczególnie ze świeczkami jest moim ulubionym miejscem. Mam już wszystkie ładnie pachnące świeczki z ich kolekcji, dobrze, że co jakiś czas są jakieś nowości. Teraz po raz pierwsze widziałam truskawkowe, pięknie pachną, wezmę następnym razem :D


Tu tylko moja mała inspiracja. Marzy mi się w przyszłości taka mała szklarnia, gdzie będą rosły sobie zioła, pietruszka, itd. :)


Tutaj kolejna inspiracja. Toaletki kosztują około 600zł i zajmują dużo miejsca. Świetnym wyjściem jest kupienie zwykłej półki, uchwytów no i lustra. Szkoda, że nie mam kompletnie na taką toaletkę miejsca w pokoju, ale może kiedyś... :)

Parę moich rzeczy:


Dokładnie takiego lustra, jak pewnie wiecie, szukałam od bardzo dawna. Czaiłam się na nie w Rossmannie, ale kosztowało 65zł, a w promocji 45, wciąż było mi szkoda tyle kasy, szczególnie, że nie wydawało się tyle warte. Znalazłam dokładnie takie same w ikei za 25zł :)


Nowe świeczki :) Kwiatowy jest akurat mamy, sama nie lubię jakoś nic o zapachu kwiatów.


Organizacja i pojemniki - kolejny mój ulubiony dział obok którego nie przechodzę nigdy obojętnie, haha. Tym razem kupiłam sobie zestaw takich pojemników. Są one do szuflady, ale ja postanowiłam w końcu wziąć się za mój totalny syf na dnie szafy i ułożyć sobie tam rzeczy.


Więcej wieszaków mile widziane. W mojej szafie i tak od dawna się nie mieszczę (bo jest tam sterta niepotrzebnych rzeczy), ale przynajmniej nie będę miała po 4 koszule na jednym wieszaku :P

Małe porządki, przed:


po:


Aby nie było, że przesadzam to możecie zobaczyć mój totalny bałagan na dnie szafy. Szafa jest miejscem w której zawsze mam taki nieogar. Pewnie też dlatego, że jest zdecydowanie za mała. Jednak i tak nie potrafię zmusić się, aby wszystkie pięknie do niej składać. Powyżej możecie zobaczyć już ułożone pojemniki, które świetnie wyglądają w szafie. Dzięki nim bez problemu rano odnajdę choćby skarpety do pary :D Mam nadzieję, że ułatwi mi to utrzymanie porządku.

To wszystko na dziś, dajcie znać czy coś Wam się spodobało, co pokazałam w dzisiejszym poście :)