niedziela, 11 maja 2014

Rossmann -49%, małe zakupy.

Ostatnie dni, szczególnie dzień dzisiejszy nie jest dla mnie przyjemny, a wręcz odwrotnie, jednak nie chciałam zostawiać bloga z niczym przez kolejne parę dni. Jest mi dosyć ciężko zebrać myśli. Wiecie, zawsze jest gdzieś tam jakaś odpowiedzialna osoba za większą część Waszego życia, a co jeśli ona w pewien sposób zawodzi? Co jeśli zawodzi więcej osób, a zostaje się z okropną pustką w sercu. Później prosi się, woła, w końcu krzyczy, ale nikt Cię nie słyszy, aż w końcu nie wiesz kim jesteś, gdzie jest Twój punkt odniesienia. Wtedy wypowiadamy słowa, robimy coś, czego później żałujemy, ale niekiedy takie wyładowanie jest potrzebne, by emocje mogły później opaść. W moim przypadku uwielbiam zagłuszyć się muzyką... Wybaczcie za tą niejasną składankę słów, ale potrzebowałam coś napisać.
Dosyć trudno mi teraz pisać o kosmetykach, więc pokażę Wam tylko to co kupiłam na ostatnich promocjach w Rossmannie, gdy było -49% na kolorówkę.


Zdecydowałam się na tusze o których słyszałam dobre opinie w internecie. Sama bardzo chciałam je przetestować i zrobić dla Was recenzję. Wybrałam więc One By One od Maybelline i Volume Million Lashes od Loreal.


Mój korektor chyba nie jest dla Was żadnym zaskoczeniem, bo kupuję do od dwóch lat.
 Recenzja tutaj i post o nim tutaj.


Dawno mojego numeru jeden, jeśli chodzi o tusze tak naprawdę nie miałam, bo nie w każdym Rossmannie go spotykam. 
Recenzję znajdziecie tutaj.


Eyeliner Scandaleyes od Rimmel.


Czarna kredka Master Drama od Maybelline.


Ten lakier widziałam na wielu blogach, dlatego się na niego zdecydowałam. Niestety innego koloru do wyboru już nie miałam, ale i tak nie żałuję, bo ładnie się prezentuje. Pokazywałam Wam jak wygląda na fb.

Jak widzicie nie ma tego dużo, a Wy kupiliście coś podczas promocji?
W kolejnym poście nowe DIY i podam termin rozpoczęcia sprzedaży :)