piątek, 17 lipca 2015

Przypadkowe zakupy są najlepsze :)

Kolejny post z serii życiowy i szybki! :) Od jakiegoś czasu moje zakupy jeśli chodzi o ciuchy wyglądają tak, że wpadam do sklepów, które mam po drodze na 10 minut przed pracą. Jeśli coś wpadnie mi w oko to szybka przymiarka, kupuję i gotowe. Tym razem także tak było. W głowie gdzieś miałam fakt, że poszukuję kiecki na chrzciny, ale myślałam także nad koszulą i nie wiedziałam na co się zdecydować. Gdy ujrzałam tą sukienkę i przymierzyłam to totalnie się w niej zakochałam. Wiedziałam, że muszę ją mieć w swojej szafie :) Bardzo rzadko kupuję sukienki, bo jakoś rzadko trafiam na coś ciekawego, a tutaj strzał w dziesiątkę. Nadal nie wiem czy ubiorę ją faktycznie na chrzciny, ale po raz pierwszy raz w życiu, jak prawdziwa dziewczyna, po prostu chciałam ją mieć, no i stało się :) 


To naprawdę cud, że tak dobrze czuję się w jakiejś sukience chyba po raz pierwszy w życiu :P


Sukienka - New Yorker


Będąc któregoś razu z chłopakiem w galerii powiedziałam, żeby znalazł mi cokolwiek, bo tak naprawdę potrzebuję na teraz czegoś świeżego w szafie. Postawił na niebieski, który nigdy nie był moim ulubionym kolorem, a jeśli chodzi o ciuchy to już w ogóle... A tu taka niespodzianka! Zakochałam się w niebieskim, bladoniebieskim, obecnie to mój ulubiony kolor :) Koszula - Reserved


Drugim zakupem w tym dniu była (oczywiście) niebieska torebka. Jest moim ulubieńcem od kiedy ją mam. Jest bardzo pojemna dzięki zamkom z boku może bardzo się "powiększyć". Przybiera kształt kuferka, gdy jest bardziej zapchana. Torebka - Reserved 




Ostatni zakup to shorty. Od daawna takich szukałam aż w końcu (oczywiście przypadkiem) znalazłam. Jak dla mnie są idealne, po prostu prześliczne. Jedyne co mnie martwi to to, że trochę się rozciągnęły, ale mam nadzieję, że pranie je trochę skurczy :) spodenki - new yorker. I to już tyle z ostatnich zakupów, do następnego!