KALIMERA (po grecku: dzień dobry)! Od wczoraj trzęsę się z zimna, wzięłam wieczorem gorącą kąpiel, zasnęłam pod nową, zimową kołdrą, kocem, a i tak zamarzam. Tak bardzo przyzwyczaiłam się do tamtejszych upałów (33 stopnie), że teraz przeżywam mały szok termiczny. Tak, właśnie wczoraj niestety wróciłam z przecudownego Rodos. Nie mogę uwierzyć, że ten czas już minął, ale mam masę cudownych wspomnień... Trochę z nich udało mi się uwiecznić na filmach i zdjęciach. Właśnie dlatego dziś zapraszam na video z pierwszego dnia na Rodos. enjoy:
Z posta na post, dowiecie się więcej jak było, na razie sama jestem w szoku i próbuję zebrać myśli o tym co tam się działo. Póki co teraz będę przyzwyczajała się do szarej codzienności. Tak strasznie nie lubię wracać z wakacji. Obawiam się, że następna podróż musi być dłuższa, dwa tygodnie brzmią baardzo interesująco... Mam nadzieję, ze filmik się podobał, do następnego!