czwartek, 3 grudnia 2015

Recenzja: Rimmel, Extra Super Lash Mascara + ŚWIĄTECZNY VLOG

Cześć dziewczyny! Chwilę mnie nie było, ale już do Was wracam :) Grudzień to niezwykle gorący okres jeśli chodzi o nadmiar obowiązków, ale co ja się będę tłumaczyć. Jestem i mam nadzieję, że nie pojawi się już taka długa przerwa w blogowaniu. W związku z moją krótką nieobecnością nagrałam dla Was swój pierwszy vlogmas (inaczej vlogowanie grudniowe, z okazji świąt) codzienny, który dodam jako dodatek na końcu posta :) Póki co czas na nową recenzję. Dziś przedstawię Wam tusz do rzęs Rimmel, Extra Super Lash Mascara:


Od producenta:
Tusz do rzęs extra wydłużający, super pogrubiający. Tusz na każdą okazję - umożliwia nałożenie nawet kilku kolejnych warstw i stworzenie różnych typów makijażu, od bardzo dyskretnego po mocny i wyrazisty. Zawiera specjalną kombinację hydrożeli, które wyjątkowo skutecznie zapobiegają sklejaniu się rzęs nawet po nałożeniu kilku kolejnych warstw. Dostępny w kolorze czarnym i brązowym. 

Cena:
ok. 17zł

Szczoteczka:

Moja opinia:
Tusz zakupiłam z czystej ciekawości na promocji w Rossmann, a więc dałam za niego około 9zł. Jeśli chodzi o konsystencję na początku jest dosyć zbita i gęsta. Później jest trochę lepsza, ale i tak nie należy do rzadkich. Od razu zauważyłam, że ilość tuszu, która zostaje na rzęsach jest naprawdę duża - co niekoniecznie wpływa na to, że mamy wachlarzyk (czyli pięknie, grubo wymalowane rzęsy). Jestem pewna, że pod tym względem osoby z cienkimi, rzadkimi rzęsami polubią się z nim dużo bardziej niż ja. Mnie na początku pracowało się z nim ciężko, ale wraz z mijającym czasem używa go się dużo wygodniej. Lubię go głównie za to, że jedna warstwa w zupełności wystarcza by rzęsy były naprawdę porządnie wymalowane. Wyglądają jak na dwie warstwy innym tuszem. Dzięki temu oszczędzam czas i jest dużo wygodnie. Delikatnie skleja rzęsy, ale to tylko dlatego, że mocno je pogrubia za jednym pociągnięciem. Po około 10 godzinach tuszu na rzęsach jest zdecydowanie mniej, potrafi się delikatnie osypać, ale mimo wszystko lubię go i kupiłam już kolejne opakowanie :) 

Efekt na rzęsach (jedna warstwa):

Plusy:
+ dostępność
+ bardzo wydajna
+ konsystencja wraz z mijającym czasem jest lepsza
+ pięknie pogrubia, wydłuża i unosi rzęsy
+ jedna warstwa daje idealny efekt!

Minusy:
- na początku jest tusz bardzo gęsty i dużo go pozostaje na rzęsach
- niekiedy skleja
- na koniec dnia delikatnie osypuje się (po ok. 10h)

Ja też tusz lubię i polecam spróbować, tym bardziej jeśli będzie w cenie promocyjnej i jak wspomniałam macie rzadsze rzęsy :) Myślę, że wtedy będzie się sprawdzał od samego początku. 


I jak obiecałam, dziś też mam dla Was video czyli VLOGMAS. Nie jestem pewna czy nagrywać czasem coś takiego, więc jeśli ten film Wam się spodoba i chcecie zobaczyć kolejne to koniecznie mi napiszcie. W przeciwnym wypadku sobie odpuszczę, bo nie jestem do tego przekonana... :) enjoy:




I to już na tyle, do następnego!