środa, 31 sierpnia 2016

VIDEO: Zdobywam Kasprowy Wierch!

Hej! Dzisiaj zobaczycie już ostatnie video z moich wakacji w górach. Tym razem będzie to zdobywanie Kasprowego Wierchu. 1988 m.n.p.m.! Gdy zostało nam kilkadziesiąt metrów do szczytu, nogi naprawdę odmawiały posłuszeństwa. 10 kroków i leżałam! Jednak właśnie to jest w górach najpiękniejsze. Zdobywanie szczytów mimo niedogodności i zmęczenia. Najlepsze, że po drodze pocieszali nas ludzie, mówiąc "Już tylko 20 minut, już tylko dwa zakręty", a okazywało się, że przed nami prawie dwie godziny, haha :) Grunt to jednak dostać motywację choćby trochę oszukaną. Jestem z siebie dumna i za rok chętnie tam wrócę. Zobaczcie jak wyglądała moja trasa! :)


Na dokładkę kilka zdjęć:


Mam nadzieję, że video się podobało :) Dla mnie filmy to najlepsze pamiątki z wszelkich wyjazdów. W tym poście to już na tyle, do następnego!

niedziela, 28 sierpnia 2016

BeGlossy - na szpilkach! Sierpień 2016 :)

Cześć :) Gdy wróciłam z gór, czekała na mnie paczka, a co znalazłam w środku? Sierpniowe pudełko BeGlossy - na szpilkach. W tym miesiącu znajdziemy głównie produkty związane z pielęgnacją stóp czy nóg, ale nie zabraknie czegoś do włosów. Pudełko zaplusowało już na początku jednym faktem - wszystkie produkty są pełnowymiarowe. Jak wiecie nie przepadam za np. szamponami w mini wersjach. Tyle słowem wstępu, zaglądamy do środka! :)


Na samym początku w oczy rzuciło mi się nic innego jak plastry na pęcherze Compeed. Ajj, jak żałuję, że nie dostałam pudełka wcześniej! Zabrałabym je ze sobą w góry, a przydałyby się jak nic innego podczas wędrówek. Tym bardziej, że oczywiście nie raz akurat te plastry sprawdziły się u mnie w 100%. Miałam je chociaż podczas studniówki i dzięki nim przetańczyłam na szpilkach całą noc... :)

Drugi produkt to sól do kąpieli stóp. Śmieję się do siebie, że idealny produkt po urlopie. Niedawno robiłam recenzję maski do stóp, ale po takich pieszych wycieczkach, stopy znów potrzebują regeneracji. Także na pewno przetestuję! 


Kolejny produkt naprawdę mnie zaciekawił ponieważ jest to maska na dłonie z ekstraktem z płatków owsianych. Tak naprawdę to są to takie rękawiczki, które wypełnione płynem mają je nawilżyć i odżywić. Nigdy czegoś takiego akurat do dłoni nie używałam dlatego sprawdzę maskę w najbliższym czasie.


Następnie znalazłam w pudełko olejek do ciała - do wszystkich rodzajów skóry. Według producenta nawilża, odpręża. Hmm... Ciekawe czy sprawdzi się do masażu? Niebawem kończę swój balsam także olejek pójdzie w ruch.


Ostatni produkt to szampon - nowa odsłona Essence Ultimate z olejkiem omega i esencją perły. Jeśli o niego chodzi to przeczytałam już sporo pozytywnych opinii także nie pozostaje nic innego jak go spróbować. Aczkolwiek z tym produktem muszę trochę poczekać, bo w tej chwili jestem w trakcie małego leczenia skóry głowy i muszę używać specjalistyczny szampon. 


To właściwie wszystko! Jak Wam się podoba zawartość?


Muszę Wam powiedzieć, otrzymując pudełka od kwietnia, że te pudełko oraz lipcowe (klik) są najbardziej praktyczne. Może w tym nie znajdziemy specjalnie wyszukanych produktów, ale naprawdę przydatnych. W końcu komu nie przyda się sól, maska, plastry, szampon, olejek? Tak naprawdę wszystko używa każda z nas albo z chęcią spróbuje także pod względem użyteczności, duży plus! :) Otrzymując cienie, pomadkę, można z kolorem nie trafić, a tutaj z przyjemnością można wszystko wykorzystać. Może zabrakło mi jakiegoś prezentu extra, jak ostatnio babka do kąpieli czy komplet od Vichy z wodą termalna. Tak, jak się ma prezenty to człowiek się rozpieszcza i chce więcej :)  W dzisiejszym poście to tyle! :) Mam nadzieję, że u Was też zrobiła się taka cudowna pogoda dzięki czemu mogłam porobić zdjęcia na tarasie. Także trzeba korzystać z ostatnich zapewne dni upałów :) do następnego!

wtorek, 23 sierpnia 2016

VIDEO: Tatry ❤ Wyprawa nad Morskie Oko!

Cześć! Niestety, ale mój cudowny urlop dobiegł już końca. Była to moja pierwsza, taka pełna wyprawa w góry. Piesze wycieczki, zdobywanie szczytów, zwiedzanie... Jak wrażenia? Zakochałam się w górach na zabój! Ogromnie spodobały mi się kilkugodzinne wędrówki chociaż nie było tak łatwo. Za to czerpałam z tego ogromną przyjemność, radość i satysfakcję. Widoki są imponujące... Próbowałam wiele uchwycić na zdjęciach i filmach, ale myślę, że na żywo jest to widok nie do podrobienia. Świadomość siedzenia na skałkach, gdzie kilka kroków dzieli mnie od przepaści była przerażająca, ale także bardzo, ale to bardzo, ekscytująca :) Teraz gdy ktoś zapyta mnie czy wolę góry czy morze, to wiem, że nie mam jednoznacznej odpowiedzi :)
W dzisiejszym poście chciałabym pokazać Wam naszą wyprawę nad Morskie Oko - największego jeziora w Tatrach. Wędrówka zajęła nam prawie trzy godziny łącznie z przystankami, odpoczynkiem. Sam pobyt nad Morskim Okiem trwał kolejne kilka godzin, gdzie wędrowaliśmy dookoła niego, odkrywając każdy zakamarek, a także relaksując się patrząc na przepiękne góry za nami. To miejsce już do końca życia będzie dla mnie wyjątkowe i będę chciała stale do niego wracać! :) Zapewne wiele z Was domyśla się dlaczego :) Mam cudowne wspomnienia i chciałabym chociaż garstką się z Wami podzielić dlatego nagrałam naszą małą wyprawę nad Morskie Oko. Enjoy!


Z pobytu w górach nagrałam jeszcze jedno video w którym zobaczycie przepiękne widoki podczas zdobywania Kasprowego Wierchu. Sama stałam się ogromną fanką oglądania szlaków na youtube. Dzięki temu tylko się nakręcam na kolejne wyprawy. W mojej głowie pojawiło się kolejne marzenie - zdobyć Rysy! Oczywiście marzenie muszę zrealizować w swoim czasie i koniecznie latem. Pogodę mieliśmy przepiękną i mam nadzieję, że następnym razem też tak będzie. Jak podobał się film? A Wy wolicie góry czy morze? Dajcie koniecznie znać :) Zachęcam do subskrypcji mojego kanału www.youtube.com/itinspiresme19. W dzisiejszym poście to na tyle, do następnego! :)



Z tego wszystkiego prawie zapomniałabym, że mam do Was prośbę. Otóż startują nominację do mistrzów urody - blogerka urodowa z Pomorza :) Będę wdzięczna jeśli zechcecie mnie zgłosić. Wystarczy podać adres mojego bloga oraz swoje imię i nazwisko. Dzięki z góry! :)
Wejdź tutaj 🔛 http://www.dziennikbaltycki.pl/plebiscyt/mistrzowie-urody/a/mistrzowie-urody-zglos-nominacje-blogerki-urodowej,10536255/

piątek, 19 sierpnia 2016

Mój hit! Recenzja Intima równowaga flory bakteryjnej, płyn do higieny intymnej, Ziaja.

Cześć wszystkim, a przede wszystkim cześć dziewczyny! :) Dzisiaj post specjalnie dla Was. Jestem pewna, że zdecydowana większość z Was zmierzała się z problemem jakim są podrażnienia, swędzenie, szczypanie w miejscach intymnych. Tak naprawdę w ciągu roku non stop jesteśmy narażone na infekcje, baseny, kąpiele, solarium, materiał bielizny, itp. Muszę powiedzieć iż co najmniej kilka razy w roku mam wrażenie, że tym razem nie obejdzie się bez wizyty u ginekologa. A jednak jest coś co nigdy mnie nie zawiodło! Mowa o serii płynów do higieny intymnej z firmy Ziaja (różne rodzaje), akurat obecnie mam ten:


Od producenta:
Płyn do higieny intymnej przygotowany na bazie szczególnie delikatnych substancji myjących, skutecznie zastępuje mydło, a jest od niego delikatniejszy. Neutralizuje przykry zapach i daje uczucie świeżości utrzymujące się kilkanaście godzin, Zawiera D-Panthenol (prowit. B5), dlatego działa kojąco na drobne zaczerwienienia i podrażnienia śluzówki. Dzięki dodatkowi kwasu mlekowego utrzymuje prawidłowy poziom pH błon śluzowych i skóry oraz nie dopuszcza do rozwoju chorobotwórczej flory bakteryjnej. 

Cena:
5zł - 200ml
8zł - 500ml

Moja opinia:
Skoro to mój hit to produkt musi być rewelacyjny, no i jest! Wiele razy w ciągu roku nabawiam się podrażnień. Zazwyczaj sięgam po inne płyny, po prostu dostępne w domu i to jest ten błąd. Gdy pojawia się problem zawsze sięgam po ten żel z ziaji. Łagodzi, chroni, leczy podrażnienia i zaczerwienienia. Faktycznie utrzymuje prawidłowy poziom pH błon śluzowych, a powiedziałabym nawet, że go po prostu pomaga, nawet gdy wdała się infekcja. Tyle razy ile myślałam, że będę musiała stosować jakiś antybiotyk lub maść, tak zawsze pomaga mi właśnie żel z tej serii :)

Konsystencja:

Plusy:
+ dostępność, cena
+ opakowanie (małe wersje i duże)
+ wydajność
+ delikatnie się pienią, dobrze zarazem wypłukują
+ przyjemne, delikatne zapachy
+ chronią przed infekcjami
+ wspomagają w razie infekcji
+ dobrze oczyszczają
+ nie szczypią

Minusy:
- zamknięcie jest trochę słabe, może się wylewać
- dość rzadka konsystencja (aczkolwiek akurat mnie to nie przeszkadza)


Jest to najbardziej skuteczny płyn gdy właśnie obawiam się jakiejś infekcji dlatego tak bardzo chciałam się z Wami podzielić tą informacją. Myślę, że może być naprawdę przydatna :) Mam nadzieję, że i Wam pomoże w krytycznych sytuacjach, a i dobrze sprawdzi się na co dzień. Póki co pozdrowienia z przepięknych Tatr! :) Widzimy się na fejsie www.facebook.com/itinspiresme!

niedziela, 14 sierpnia 2016

VIDEO: Olejowanie włosów - co i jak! :)

Hej! :) Ostatnio obiecałam sobie, że będę zabierała się za rzeczy, które powinnam zrobić już dawno. Także nadrabiam wszelkie zaległości. Wszystko, co masz zrobić jutro - zrób dzisiaj. To powinno być moje motto, aby nie odkładać rzeczy na jutro, na kiedyś, na nigdy... :) Dlatego także usiadłam wczoraj do video, które już dawno temu powinno pojawić się na moim kanale. Zbierałam się trochę, ale udało się :) Film o którym mowa to olejowanie włosów - czym, jak dobrać olej, porowatość włosów, jednym słowem - wszystkie najważniejsze informacje w pigułce. Jestem ogromną fanką olejowania i nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez tej istotnej kwestii. Dlaczego? Absolutnie nic nie działa lepiej, skuteczniej i tak trwale. Zachęcam do olejowania i do video, enjoy!



Oczywiście zachęcam do subskrypcji kanału :) www.youtube.com/channel/itinspiresme19 Poniżej możecie lepiej zobaczyć zdjęcie oleju, którego obecnie używam:


Mam nadzieję, że post się przyda! Jeśli macie jakieś swoje spostrzeżenia co do olejowania to dajcie znać. Ja nie wyobrażam sobie pielęgnację włosów bez tego sposobu... a Wy? Póki co to już tyle w dzisiejszym poście. Ja lecę dokończyć pakowanie, już dziś nad ranem kierunek Zakopane! Muszę jeszcze przygotować trasy i miejsca, które będziemy zwiedzać. Nie mogę się doczekać, ajjj :) Życzę Wam udanego tygodnia i urlopów, jeśli macie wolne i korzystacie z ostatnich dni wakacji :) Do następnego!

sobota, 6 sierpnia 2016

VIDEO: Co zabrać na wakacje? 10 rzeczy must have ✈

Cześć! :) Nadszedł ten upragniony czas, a raczej nadchodzi (wielkimi krokami!) URLOP :) Dokładnie za równo 7 rozpoczynamy wolne i przygotowania do wyjazdu w nasze piękne góry. To będzie mój pierwszy pobyt w górach, zdobywanie szczytu, piesze wycieczki, długie spacery. Byłam za dzieciaka w Zakopanym oraz w Szczyrku, ale to dosłownie po drodze, na kilka godzin, a z wyjazdu nie pamiętam niestety nic. O górach przypomniało mi się będąc dwa lata temu w Norwegii, gdzie zapierało mi dech w piersiach. Dlatego ogromnie się cieszę, że spędzę tydzień u stóp Tatr. Ajj, nie mogę się doczekać. Zainspirowałam się moim wyjazdem dlatego nagrałam nowe video związane z pakowaniem się na urlop! W tym przypadku nie ważne czy jest to morze, jezioro, camping, góry czy jakikolwiek wyjazd kilkudniowy. Produkty, które pokazałam przydadzą się dosłownie na każdą podróż, a i ja zabiorę je ze sobą na swoje wakacje. Mam nadzieję, że video się przyda, enjoy:





Jeśli macie inne rzeczy typu must have na wyjazd to koniecznie dajcie mi znać. Tym bardziej jeśli są związane z górami :) Ja dopiero zacznę przeszukiwanie internetu i czerpanie wiadomości od znajomych jeśli chodzi o to, co powinnam zabrać. Mam nadzieję, że o niczym potrzebnym nie zapomnę. W dzisiejszym poście to już tyle, do następnego! :)



wtorek, 2 sierpnia 2016

Jak się chronić przed komarami & naturalne sposoby na ukąszenia.

Cześć! :) Sezon w pełni, odwiedzamy jeziora, morza, rzeki, rozbijamy namioty, robimy ogniska, gdzie towarzyszą nam komary. Nie wiem jak u Was, ale u mnie w tym roku jest jakieś oblężenie! Komarów jest mnóstwo i strasznie gryzą. Ja całe szczęście póki co mam kilka ugryzień, ale i tak jest to denerwujące, bo są dosłownie wszędzie. Właśnie dlatego dziś tematyczny post dotyczący tego jak się chronić przed tymi owadami :) 


Zaczniemy od płynu na komary i kleszcze:


Akurat nie miałam za dużego wyboru, więc postawiliśmy na taką buteleczkę za około 5zł, która starczyła tylko na 3-4 razy, ale mnie faktycznie pomogła. Odpowiednio przed spędzeniem czasu na dworze, dokładniej przed wieczornym grillem, spryskałam się od stóp do głów i wróciłam bez żadnego ukąszenia :)


Jeśli chodzi o ten produkt to mi osobiście sprawdza się całkiem nieźle. Używam go na wszelkie bąble i faktycznie, zmniejsza je. Po kilku godzinach bąbel mi zniknął, a została tylko lekka czerwona plamka. Mój chłopak natomiast twierdzi, że krem nie działa, natomiast mam wątpliwości akurat tutaj co do częstotliwości używania.. :) Polecam przetestować na własnej skórze i bąblach :)


A co jeśli mamy już kilka nieszczęsnych bąbli?! Ostatnio musiałam szybko ratować chłopaka przed ochotą wydrapania sobie pleców także sprawdziło się nic innego jak cytryna! Dokładnie wsmaruj w bąble plasterek/plasterki cytryny. Pomaga zmniejszając uczucie swędzenia :)


Po drugie okłady - połóż na bąble plasterki ziemniaka :) Również zmniejsza obrzęk i wspomaga gojenie. Patent wypróbowany, polecam!


To już wszystkie produkty jakie używam w trakcie letnich wieczorów, aby nie zostać żywicielem tych denerwujących komarów :) A Wy jak sobie radzicie, macie jakieś inne sposoby? Jeśli tak to dajcie koniecznie znać. Do następnego!