Hej! Dzisiaj zobaczycie już ostatnie video z moich wakacji w górach. Tym razem będzie to zdobywanie Kasprowego Wierchu. 1988 m.n.p.m.! Gdy zostało nam kilkadziesiąt metrów do szczytu, nogi naprawdę odmawiały posłuszeństwa. 10 kroków i leżałam! Jednak właśnie to jest w górach najpiękniejsze. Zdobywanie szczytów mimo niedogodności i zmęczenia. Najlepsze, że po drodze pocieszali nas ludzie, mówiąc "Już tylko 20 minut, już tylko dwa zakręty", a okazywało się, że przed nami prawie dwie godziny, haha :) Grunt to jednak dostać motywację choćby trochę oszukaną. Jestem z siebie dumna i za rok chętnie tam wrócę. Zobaczcie jak wyglądała moja trasa! :)
Na dokładkę kilka zdjęć:
Mam nadzieję, że video się podobało :) Dla mnie filmy to najlepsze pamiątki z wszelkich wyjazdów. W tym poście to już na tyle, do następnego!
Ciekawy filmik i piękne zdjęcia. Ja byłam tam tylko raz zimą, ale kocham góry i często jeżdżę do Krynicy - Zdrój.
OdpowiedzUsuńAle widoki!
OdpowiedzUsuńŚwietny filmik, miło sobie tak pooglądać nasze piękne Tatry i gratuluję zdobycia szczytu:) Też byłam na Kasprowym Wierchu, i choć droga męcząca, daje to wiele radości;)
OdpowiedzUsuńMiałam ogromne ambicje wspiąc się na Kasprowy w tym roku. Niestety jak na złość ostatniego dnia naszego pobytu w górach, gdy mieliśmy to zrobić strasznie padało :( Za rok w planach i Rysy i Kasprowy :D
OdpowiedzUsuń