poniedziałek, 27 czerwca 2016

Zawartość pudełka BeGlossy - czerwiec 2016 :)

Hej! Lipiec za pasem, u mnie niestety wiele spraw jeszcze pozostaje nierozwiązanych, a dla osoby, która twardo stąpa po ziemi jest to nie lada wyzwanie. Jednak czym są moje osobiste małe zmartwienia względem wygranego meczu, który oglądaliśmy w sobotę! Co to były za emocje! Trzęsły mi się ręce, traciłam głos, dostałam bólu głowy, a na końcu poleciały łzy szczęścia :) Nie mogę się doczekać czwartku, to będzie kolejne piękne wydarzenie, ale mam nadzieję, że nie dojdzie do karnych, bo ze stresu chyba sobie włosy powyrywam... :)
Dziś jednak post na spokojnie, bo zawartość czerwcowego beglossy :) Prócz pudełka znajdziecie jeszcze małą niespodziankę od Pixie cosmetics:


Tym razem zaczniemy od smacznego deseru czyli upominek od Pixie:


Pixie Cosmetics to przede wszystkim kosmetyki mineralne. Znajdziemy tutaj cztery korektory na niedoskonałości w czterech różnych odcieniach. Świetnie, bo można dobrać swój właściwy, a nie liczyć na farta. Jest to korektor pod oczy z witaminami A, E i C, bardzo lekki także zapewne sprawdzi się dobrze na wypryski. Dodatkowo dołączona została nowość od PixieCosmetics Mega Matte, Kapok Tree powder czyli puder mineralny, matujący. Wiem, że na mojej skórze mineralne pudry nie sprawdzają się najlepiej takżę akurat ten produkt przekażę dalej do testów.


Jeśli chodzi o zawartość pudełka to znajdziemy w środku maseczkę z kompleksem ceraidowym przeciw łamaniu się włosów. Maska  ma za zadanie odbudowywać strukturę włosa także jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi. Obecnie jednak mam z moimi włosami (nie)mały problem także przetestuję ją za jakiś czas.


Tutaj w środku mamy rękawicę glov do demakijażu oczu i skóry, którą używam już jakiś czas i bardzo się polubiliśmy. Odsyłam do posta niżej - pisałam już o niej więcej :)


Tutaj mamy próbkę kremu - ampułkę z kawiorem i złotem, nawilżająca skórę. Osobiście jestem przeciwko kremom w małych w wersjach, bo uważam, że kilka użyć nie sprawi, że zobaczymy na skórze jakąś różnicę... 


Kolejne produkty to ampułki pod oczy - redukujące cienie, obrzęki, poprawiające kolor i elastyczność. Tutaj tak samo jak z kremem, trochę zastanawiam się czy kilka użyć pozwoli nam sprawdzić kosmetyk :)


I już ostatni produkt to nowość od Pixie Cosmetics - róż mineralny. Zapewne lekki, wydajny i sprawdza się rewelacyjnie jak to kosmetyki mineralne, ale u mnie niestety nie zdają egzaminu.

Jak Wam się podoba to pudełko? :) Mnie bardzo przypadł do gustu prezent od Pixie - korektory w czterech odcieniach, a także rękawiczka do demakijażu oraz maska do włosów. Jeśli chodzi o róż i puder mineralny - u mnie się nie sprawdzają, a próbkom w postaci kremów do twarzy jestem przeciwna, bo uważam, że nie da się ich przetestować i sprawdzić po kilku użyciach. Jakby nie było pudełko mnie zadowala, bo czuję, że już mam swojego ulubieńca w postaci rękawicy aczkolwiek sami musicie zdecydować czy Wam przydałyby się wszystkie produkty z pudełka :) Na dziś to tyle, do następnego!