niedziela, 28 sierpnia 2016

BeGlossy - na szpilkach! Sierpień 2016 :)

Cześć :) Gdy wróciłam z gór, czekała na mnie paczka, a co znalazłam w środku? Sierpniowe pudełko BeGlossy - na szpilkach. W tym miesiącu znajdziemy głównie produkty związane z pielęgnacją stóp czy nóg, ale nie zabraknie czegoś do włosów. Pudełko zaplusowało już na początku jednym faktem - wszystkie produkty są pełnowymiarowe. Jak wiecie nie przepadam za np. szamponami w mini wersjach. Tyle słowem wstępu, zaglądamy do środka! :)


Na samym początku w oczy rzuciło mi się nic innego jak plastry na pęcherze Compeed. Ajj, jak żałuję, że nie dostałam pudełka wcześniej! Zabrałabym je ze sobą w góry, a przydałyby się jak nic innego podczas wędrówek. Tym bardziej, że oczywiście nie raz akurat te plastry sprawdziły się u mnie w 100%. Miałam je chociaż podczas studniówki i dzięki nim przetańczyłam na szpilkach całą noc... :)

Drugi produkt to sól do kąpieli stóp. Śmieję się do siebie, że idealny produkt po urlopie. Niedawno robiłam recenzję maski do stóp, ale po takich pieszych wycieczkach, stopy znów potrzebują regeneracji. Także na pewno przetestuję! 


Kolejny produkt naprawdę mnie zaciekawił ponieważ jest to maska na dłonie z ekstraktem z płatków owsianych. Tak naprawdę to są to takie rękawiczki, które wypełnione płynem mają je nawilżyć i odżywić. Nigdy czegoś takiego akurat do dłoni nie używałam dlatego sprawdzę maskę w najbliższym czasie.


Następnie znalazłam w pudełko olejek do ciała - do wszystkich rodzajów skóry. Według producenta nawilża, odpręża. Hmm... Ciekawe czy sprawdzi się do masażu? Niebawem kończę swój balsam także olejek pójdzie w ruch.


Ostatni produkt to szampon - nowa odsłona Essence Ultimate z olejkiem omega i esencją perły. Jeśli o niego chodzi to przeczytałam już sporo pozytywnych opinii także nie pozostaje nic innego jak go spróbować. Aczkolwiek z tym produktem muszę trochę poczekać, bo w tej chwili jestem w trakcie małego leczenia skóry głowy i muszę używać specjalistyczny szampon. 


To właściwie wszystko! Jak Wam się podoba zawartość?


Muszę Wam powiedzieć, otrzymując pudełka od kwietnia, że te pudełko oraz lipcowe (klik) są najbardziej praktyczne. Może w tym nie znajdziemy specjalnie wyszukanych produktów, ale naprawdę przydatnych. W końcu komu nie przyda się sól, maska, plastry, szampon, olejek? Tak naprawdę wszystko używa każda z nas albo z chęcią spróbuje także pod względem użyteczności, duży plus! :) Otrzymując cienie, pomadkę, można z kolorem nie trafić, a tutaj z przyjemnością można wszystko wykorzystać. Może zabrakło mi jakiegoś prezentu extra, jak ostatnio babka do kąpieli czy komplet od Vichy z wodą termalna. Tak, jak się ma prezenty to człowiek się rozpieszcza i chce więcej :)  W dzisiejszym poście to tyle! :) Mam nadzieję, że u Was też zrobiła się taka cudowna pogoda dzięki czemu mogłam porobić zdjęcia na tarasie. Także trzeba korzystać z ostatnich zapewne dni upałów :) do następnego!