Hej :) Powiem Wam naprawdę szczerze, że nie mogę się doczekać swojej obrony i tym samym zakończenia studiów. Niestety do tego czasu pozostało prawie pół roku. Właśnie wczoraj rozmawialiśmy ze znajomymi o tym, jakie fajne i beztroskie były czasy chodzenia do szkoły lub na studia (dzienne). Dni mijały zupełnie inaczej. Spędzało się czas z bliskimi, na dworze, w domu, rozwijało się pasje, zwiedzało i nie martwiło o kolejny dzień. Czasem strasznie mi tego brakuje, tęsknię za tymi chwilami, gdy mogłyśmy tak po prostu, jechać pobyczyć się latem na plaży... :) W wolnej chwili chodziło się do pracy zarobić kilka groszy. Gdy tak sobie rozmyślaliśmy to poczułam jak szybko mija nam czas. W tej chwili nie mogę się doczekać końca studiów ze względu na to, że pracuję i jest to dla mnie utrudnienie, ale pewnie i przyjdzie moment w którym i za tym będę tęsknić. Jakkolwiek by było, ogromnie cieszę się, że moja praca jest moim "tym czymś" i codziennie daje mi mnóstwo radości, satysfakcji. Nie wyobrażam sobie spędzać 8 godzin dziennie, tygodnie, miesiące, lata i życie - w miejscu, w którym źle się czuję, które mi nie odpowiada. Tak naprawdę często moja praca jest moim powerem do działania, uśmiechem i motywacją. Naprawdę trzeba robić przede wszystkim to, co się lubi. Jedyne co mi przeszkadza to fakt, że "wakacje" już mnie nie dotyczą, a jedynie mały urlop, jednak może kiedyś i to się zmieni... :) Trochę mnie poniosło, ale przyszło jakieś natchnienie.
Nagrałam dla Was ostatnio haul z zakupami do domu. Przyznam, że jest trochę tego, ale tak naprawdę to ciągle mamy sporo pustego miejsca. Niedługo dopiero zaczniemy myśleć nad umeblowaniem salonu także aranżacje i zakupy będą się pojawiać zapewne systematycznie :) Tyle słowem wstępu, ENJOY:
Zapraszam do subskrypcji mojego kanału kliknij tutaj.
Do następnego!
Mam te same foremki do babeczek z Lidla. Jak damy za mało/ dużo ciasta to serduszka nie wyjdą ... albo taka kucharka jestem :D:D
OdpowiedzUsuńPewnie tylko tak mniej więcej wyjdzie serce :) przynajmniej radość z robienia jest :D
UsuńForemki do babeczek wymiatają! :D aż chyba dzisiaj wieczorem skuszę się na babeczki z budyniem, chodzą za mną od tygodnia :D
OdpowiedzUsuńIlekroć nie wejdę do Pepco w pozukiwaniu czegokolwiek to zawsze wychodzę sfrutrowana.... niby nie drogo maja fajne rzeczy ale ja tam tylko podgrzewacze kupuję.
OdpowiedzUsuńAż dziwne :) może nie akurat Twój gust po prostu :)
UsuńForemki w serduszka urocze :)
OdpowiedzUsuńŚwietne dekoracje! :)
OdpowiedzUsuńFajny blog ,pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo miły głos, ogladnełam tylko kawałek bo akurat mi się przerwa w pracy kończy. resztę zobaczę później :*
OdpowiedzUsuńFajne nabytki, ja mam bzika na punkcie kupowania rzeczy do domu :)
OdpowiedzUsuń