Jest to mascara pogrubiająca i stymulująca wzrost rzęs. Zawsze chciałam jej spróbować, ale myślałam "czego można się spodziewać za 10zł?". Teraz już wiem, że takie myślenie jest błędne, bo równie dobrze byłam zadowolona z tuszu Lovely za 9zł. A za ten z wibo zapłaciłam 6zł, bo załapałam się na promocję.
Od producenta:
Maskara o gęstej i niewielkiej silikonowej szczoteczce pogrubiająca rzęsy.
Dzięki składnikom pielęgnacyjnym ma za zadanie dodatkowo wzmacniać rzęsy i stymulować ich wzrost.
Dzięki składnikom pielęgnacyjnym ma za zadanie dodatkowo wzmacniać rzęsy i stymulować ich wzrost.
Cena: 10zł
Moja opinia:
Jestem zaskoczona jego jakością za tak niską cenę. Najważniejsze jes to, że ma genialną szczoteczkę, na którą nakłada się idealna ilość tuszu. Pomaga precyzyjnie rozczesać i oddzielić rzęsy. Niestety jego małą wadą jest to, że troszkę je skleja, szczególnie gdy kilka razy przeczesujemy je tuszem. Po kilku godzinach również osypuje się, ale w mniejszym stopniu niż ten z Lovely (klik). Ważne jest to, że używam jedną warstwę i efekt jest delikatny, ale zarazem widoczny. Świetnie wydłuża rzęsy, a także działa na ich porost. Zauważyłam to na dolnych rzęsach, które zawsze były krótkie. Utrzymuje się cały dzień, nie znika.
Jedna warstwa:
Porównując Wibo/Lovely:
Wibo w mniejszym stopniu osypuje się (nie widać nawet na zdjęciach), o wiele bardziej wydłuża rzęsy, odżywia je (naprawdę widać, że urosły mi dolne rzęsy), można nim uzyskać lepszy efekt przy kolejnych warstwach.
Lovely (klik) osypuje się (widać na zdjęciach), lepiej rozdziela rzęsy, bardziej się osypuje, jest bardziej delikatny.
Ja osobiście wybrałabym tusz z Wibo. Obydwa oczarowały mnie swoją jakością i niską ceną. Ale ten z wibo ma mniej minusów. Myślę, że pozostanę przy nim na dłużej :) Swoje działanie ma podobne do Rimmela 100% black, a który kosztuje min. 23zł. Także tanie wcale nie znaczy gorsze. Przypominam, że jeśli czekacie na notkę, a na blogu nic nie ma, to wszelkie info oraz zapowiedzi, zdjęcia i inspiracje na bieżąco, codziennie znajdziecie na moim fb tutaj.
Masz jakieś soczewki kolorowe? I nosisz je codziennie? co do tuszu to wygląda świetnie i muszę się za nim rozejrzeć,10 zł to śmieszna cena :)
OdpowiedzUsuńnie mam kolorowych, mam przezroczyste, które noszę prawie codziennie ;)
Usuńteż swego czasu używałam jeden i drugi, byłam zadowolona, jednak teraz bardzo ciężko trafić mi na tusz, który ładnie podkręci mi rzęsy bez zalotki :(
OdpowiedzUsuńdla podkręcenia rzęs polecam tusz z Miss Sporty Studio Lash 3D Volumythic. Rzęsy ladnie podkręcone :) Cena-kupilam w Rossmanie, za niecałe 15 zł :)
Usuńfaktycznie efekt jest bardzo dobry ! ;)
OdpowiedzUsuńMam prośbę. Jeżeli mogłabyś pokazać nam jakieś pomysły na prezent, które można zrobić samemu byłabym bardzo wdzięczna ;)
OdpowiedzUsuńsię robi ;D
UsuńHmm to jedynie potwierdza, że cena nie idzie w parze z jakością. Ja obecnie używamq Loreal i obsypuje się dwa razy gorzej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Siostry z Rue de Paris
oddaj mi go! ♥
OdpowiedzUsuńwidzę, że jest boski... pragnę go! haha
xd
masz śliczne oczy!
OdpowiedzUsuńużywałam kiedyś:)
OdpowiedzUsuńJa mam swojego ulubieńca z Maybelline - Turbo boost wodoodporny :P
OdpowiedzUsuń