sobota, 21 lipca 2012

Pakowanie kosmetyków na wyjazd.

Dziś leciałam samolotem bez dużego bagażu. Miałam ze sobą tylko bagaż podręczny, a więc obowiązuje mnie główna zasada - kosmetyki tylko do 100ml każdy. Wiadomo, że mało który ma taką małą pojemność... Cieszę się, że mogłam zabrać ze sobą większość kosmetyków z shiny boxa, idealny czas, aby je przetestować. Resztę ewentualnych kremów, płynów musiałam odlać do innych pudełek.
Udało mi się zdobyć w Rossmanie takie pudełeczko:


Do środka zaaplikuję mój krem Contratubex.

Długo szukałam pudełeczek do których można wlać/włożyć/przełożyć wiele kosmetyków od kremów (balsamów choćby) do płynów. Obecnie mam takie cztery. Dwa z wygodnym aplikatorem, który można zamknąć i w podróży nie ma możliwości aby coś się wylało:





Oraz dwa ze zwykłą nakrętką:

Pudełka do kosmetyków w całości:
W ten sposób nie mam obawy, że moje kosmetyki, płyny, balsami powylewają się i nie martwię się, że czegoś nie mogę zapakować ze względu na za dużą pojemność. Te pudełka to prawdziwy skarb dla każdej podróżniczki. Jestem znowu w Szwecji, ale tu jest cudna pogoda!