

Było bardzo dużo wypielęgnowanych sadzonek. Dalej była papryka, pomidory, zioła.

W tym szklanym budynku z tyłu znajduje się palmiarnia oraz inne egzotyczne rośliny.
Kocham palmy! Mam z nimi kilkanaście zdjęć, najchętniej zabrałabym jedną z nich do domu :P
Wystarczy mi taki dzień na świeżym powietrzu w tak pięknym otoczeniu i niczego więcej do szczęścia nie potrzebuję. Nudzi Was takie podziwianie natury czy wręcz przeciwnie? :) W przyszłym tygodniu czuję więcej wolnego od pracy, oby tylko była pogoda. Marzę o plaży!