poniedziałek, 30 czerwca 2014

Recenzja: Soraya, Body Diet24, wyszczuplanie i ujędrnianie.

Cześć :) Dziś przychodzę do Was z recenzją balsamu do ciała Soraya, który wraz z innymi produktami z nowej serii Body Diet 24 dostałam do testów (notka o tym tutaj). Używałam go przez ponad dwa miesiące, oczywiście w połączeniu z treningami, których efekty możecie zobaczyć w poprzednim poście. Jak więc się sprawdził zaraz się przekonacie, najpierw zobaczcie jak wygląda balsam i możecie zerknąć na obietnice producenta:


Od producenta:
Balsam to kosmetyk do pielęgnacji całego ciała, przeznaczony dla osób, które chcą znacząco poprawić jędrność skóry i wymodelować sylwetkę. Formuła z efektem chłodzenia oparta na technologii kosmetycznej liposukcji wykorzystuje nowatorskie składniki aktywne, by ograniczać komórkom tłuszczowym kalorie i pobudzać je do spalania tłuszczu 24 godziny na dobę, w każdej sytuacji.  Ekstrakty ze skrzypu polnego i Centella asiatica – stymulują i wspomagają syntezę kolagenu w skórze, poprawiając jej jędrność, elastyczność i zapobiegając wiotczeniu.

Cena:
14zł 

Moja opinia:
Cena bardzo przystępna, więc byłoby żal go nie wypróbować. Chyba też plusem może być wygodna aplikacja i ładne, schludne opakowanie. Konsystencja wydaje się być bardzo treściwa, jest dosyć gęsta, łatwo się rozprowadza. Zapach ma lekko cytrusowy, przyjemny. Jeśli chodzi o działanie to początkowo czułam je przy każdym użyciu tzn. lekkie mrowienie skóry. Po jakimś czasie niestety przyjemnego chłodu już nie odczuwałam. Generalnie jednak zauważyłam znaczną różnicę pomiędzy czasem, gdy nie używałam podczas treningów niczego, a tym od kiedy używam tego balsamu. Trening + balsam daje naprawdę lepsze rezultaty. Przede wszystkim, co widać po zdjęciu poniżej, skóra jest bardziej napięta, nie jest po prostu szczupła i taka "luźna", wiotka, a jędrna. I w tym aspekcie zauważyłam największe działanie tego balsamu, które naprawdę mnie cieszy. Jeśli chodzi jednak o samo wyszczuplenie to rezultaty nie są tak wyraźne chociaż na pewno w jakiś sposób wspomogły spalanie tkanki tłuszczowej co wpłynęło na wzrost jędrności skóry. Zobaczcie różnicę jeśli chodzi o jędrność skóry na zdjęciu, myślę, że jest zauważalna:


Pamiętajcie, że żaden balsam nie zrobi z Waszego ciała cudu jeśli nie połączycie balsamowania z treningami. Nie ma co się oszukiwać :) Balsam to po prostu rzecz, która wspomaga pielęgnację skóry i poprawia jej elastyczność i wygląd. Ten w połączeniu z moimi treningami poradził sobie całkiem nieźle, szczególnie, że kosztuje tak niewiele. Jeszcze na koniec pokażę Wam samą konsystencję:


Wbijajcie na fanpage'a mojego bloga, tam dużo więcej nowości codziennie :)