czwartek, 10 maja 2012

Mój ear cuff!

WITAM :) We wtorek pisałam o ear cuff czyli o nausznicach (notka dla tych co nie widzieli tutaj, sporo inspiracji), tego samego dnia zamówiłam swoje własne i już dziś rano listonosz przywitał mnie paczuszką:


W środku owinięty w folię bąbelkową mój kolczyk:


Jest bardzo delikatny, dlatego cieszę się, że doszedł w nienaruszonym stanie:


Od razu ubrałam go na ucho i prezentuje się następująco:




Ja jestem baaardzo zadowolona i z pewnością nie jest to mój ostatni ear cuff :) Tym bardziej, że ten jest dosyć spokojny i klasyczny. Następnym razem zamówię coś bardziej wyrazistego. Nosi się bardzo wygodnie i łatwo nakłada. A dzisiaj jest strasznie gorąco i mimo tego, że słońce chowa się za chmurami poleżałam dziś dwie godziny na tarasie i pierwsze w tym roku opalanie mam za sobą. Jutro mamy zamiar przeleżeć większość dnia na kocyku w ogrodzie. Korzystajmy z pogody, bo w weekend ma już się popsuć niestety...

wszystko na temat Farbowania włosów szamponetką Palette.

Jeśli macie ochotę odświeżyć swój naturalny kolor, dodać sobie refleksów, świeżości to nie ma nic lepszego niż użycie szamponetki. Mówią, że niszczą włosy (a co z suszarką, prostownicą, farbowaniem trwałym, co ich nie niszczy) ale szamponetka utrzymuje się do około miesiąca.


Dobór koloru:
Jeśli ktoś z Was jest jasną blondynką i decyduje się pofarbować na jasny brąz niech się nie dziwi, że kolor będzie schodził i pojawi się fiolet. Sama też tak miałam. Tylko, że ja wtedy byłam blondynką i chciałam zobaczyć jak wyglądam w swoim naturalnym i wiedziałam, że kolor utrzyma się do jednego mycia. Teraz moje włosy są naturalnie ciemne i właśnie czasami je po prostu przyciemniam, dodaję refleksów. Moim zdaniem wybrany kolor powinien różnić się o nie więcej niż dwa tony. Warto pamiętać, że szamponetka NIE rozjaśnia włosów.

Trwałość:
Wybrany przeze mnie kolor idealnie utrzymuje się przez około dwa tygodnie, przy myciu włosów co drugi dzień. Później schodzi z każdym myciem coraz bardziej. Po miesiącu teoretycznie koloru już nie ma.

Schodzenie koloru:
Zawsze każdego ciekawi jak schodzi taki kolor. Na moich włosach wygląda to bardzo ładnie. Po prostu z każdym myciem spływa trochę farby, a włosy stają się jaśniejsze. Nie ma czegoś takiego, że mam połowę głowy jasną, a połowę ciemną. Ważny jest tutaj dobór koloru! Mój nie różni się aż tak bardzo od tego którym farbowałam stąd mała jest widoczna różnica w trakcie schodzenia koloru.


Ilość opakowań:
Na taką długość włosów jaką widzicie powyżej zużywam prawie dwa opakowania. Nawet jak miałam krótsze o 2-3 cm szło ich praktycznie tyle samo. "Prawie", ponieważ trochę zostaje, nie nakładam jej do końca, gdy mam pokrytą całą głowę.


Użycie:
Emulsję rozwijającą miesza się z kremem koloryzującym za pomocną choćby starej szczotki do zębów. Od razu po dobrym pomieszaniu nakłada się farbę na głowę. Ja robię to łapiąc wszystkie włosy do góry, opuszczam trochę i tak powoli farbuję, a na końcu całą głowę masuję. Użycie jest bardzo proste. Wszelkie ślady ze zlewu, podłogi należy szybko zmyć, ponieważ potem będzie ciężko to domyć.

Stan włosów po:
Stan moich włosów nie zmienił się znacząco. Napewno wyglądają lepiej - ciemniejsze włosy zawsze wyglądają na zdrowsze. Dzięki kolorowi mają ten blask (jak z reklamy :>). Nie są suche ani zniszczone. Nie używam specjalnych odżywek.

To chyba wszystko na temat szamponetek koloryzujących :) Jeśli macie ochotę poczytać poprzednie notki, zobaczyć efekty na zdjęciach to zapraszam:
1) farbowanie włosów szamponetką palette jasny brąz klik
2) farbowanie włosów szamponetką palette 6-0 karmelowe olśnienie klik