czwartek, 11 czerwca 2015

Zachód słońca i palmy czyli idealne paznokcie na wakacje!

Cześć dziewczyny :) Postanowiłam zrobić mały eksperyment i wstawiać posty w miarę częściej, do których mniej muszę się przygotować, po prostu takie trochę na spontanie :) Dziś więc chciałam Wam bliżej pokazać pazurki jakie zrobiłam właśnie wczoraj. Jest już czerwiec, niedługo lipiec czyli dla wielu z Was rozpoczynają się wakacje. Ah, kiedy to było - dwa, a nawet trzy miesiące laby jak u mnie rok temu. Żyć nie umierać :) Póki co wakacje odłożone na dalszy plan, ale to nie znaczy, że o nich nie marzę. Myślę o nich codziennie, a w szczególności o palmach, które są moją miłością od kiedy pierwszy raz, w wieku 14 lat zobaczyłam je na własne oczy. 

2011 - Turcja, 2014 - Francja, 2014 - Teneryfa

Wymyślając więc wzorek na pazurki nie mogło być inaczej - robimy palmy! Wspólnie wybrałyśmy kolory, ale idealnie przypominają zachód słońca, a syreni pył tylko dodaje im blasku. Tak wyglądają:


Wyszły przepięknie, nie mogę się na nie napatrzeć :) Najlepsze jest jednak to, że pazurki są już mojej długości i są w świetnym stanie. Mam zamiar za miesiąc nie utwardzać je już żelem, ale też go nie spiłowywać. Po prostu wyrównamy płytkę i tylko hybryda. W końcu moje paznokcie miały szansę odrosnąć. Myślę, że za maksymalnie miesiąc pojawi się bardziej szczegółowy filmik o żelach. Już trochę mogę Wam opowiedzieć, ale zdradzę to już teraz - same plusy :)

Mała inspiracja:


Mam nadzieję, że takie krótkie posty Wam się spodobają. Póki co to tyle, do następnego :)