środa, 15 sierpnia 2012

Shiny Box - lipiec.

Mam nadzieję, że już wszyscy wiecie co to Shiny Box, jak go dostać (za darmo), jeśli nie odsyłam to pierwszej notki o shiny boxie tutaj, a jeśli ktoś chce zobaczyć zawartość czerwcowego shiny boxa to zapraszam tutaj. Tymczasem na początku lipca zawitał do mnie lipcowy Shiny Box. Piszę o tym dopiero teraz, ale miałam tyle Wam do przekazania, że dopiero na tę notkę czas przyszedł teraz :)

Bardzo ucieszyłam się, gdy ujrzałam sporo kosmetyków do pielęgnacji i takich na lato. O wiele bardziej interesują mnie takie produkty niż tzw. kolorówki. Jestem bardzo ciekawa wszystkiego i postaram się krótko napisać kilka słów o każdym z nich. Nie będę się rozpisywać ponieważ to nastąpi w recenzjach. Zapraszam do zapoznania się z kosmetykami.

Pierwszy produkt to Lavera lotion mocno nawilżający po opalaniu z bio-aloesem i bio-masłem shea. 100% naturalny kosmetyk. Jego koszt to około 43zł za 150ml.

Dla mnie jest strzałem w dziesiątkę. Mamy lato, skóra potrzebuje nawilżenia szczególnie po godzinach spędzonych na słońcu. Cieszę się, że będę miała okazję do wypróbować. Szybko opalam się na twarzy (głównie na nosie i policzkach) dlatego potrzebuję nawilżenia po opalaniu.

Drugi produkt to Lancaster - jedwabiste mleczko do ciała SPF 15 + kupon. Dla mnie znowu idealnie ponieważ mleczko nadaje się na każdy wyjazd dzięki małej pojemności. Zabiorę go ze sobą na wyjazdy i z przyjemnością sprawdzę. 15 będę stosowała głównie do twarzy. Dostałam także dwa kupony -20% (drugi dla przyjaciółki) na produkty tej firmy.

Trzecim produktem jest żel do mycia ciała. Idealny do skóry ze skłonnością do wysuszania lub wyprysku atopowego. Będę używała go podczas wyjazdów do mycia twarzy. Cieszę się, że jest dla cery suchej, ale także takiej, która nie raz miewa niespodzianki.

Czwarty produkt to chyba najlepsze, co mogłam dostać! Jak wiecie używam spray'u do ochrony włosów przed temperaturą i jeszcze nie zdążyłam się martwić jak go zapakuję. I już nie muszę. Dostałam naturalny jedwab do zniszczonych i suchych włosów. Przeciwdziała rozdwojonym końcówkom (uff, moje serum się skończyło!) Chroni także włosy przed temperaturą suszarki, lokówki czy prostownicy. Idealnie :)


Ostatni kosmetyk (w sumie jest ich kilka) bardzo mnie zainteresował. W środku pudełeczka znajduje się dokładny opis każdej z próbek. W środku znajduje się 5 kremów do pielęgnacji twarzy i ciała.

Każdy dba o co innego. Kremy zawierają 98% czystych, naturalnych składników. Jestem ich bardzo ciekawa.
Całość kosmetyków:


Lipcowy Shiny Box przeszedł moje oczekiwania. Jest po prostu idealny. Krem z filtrem, po opalaniu, spray na włosy, kremy, żel do mycia. Wszystkie kosmetyki pakuję do kosmetyczki i spokojnie mogą ze mną lecieć w bagażu podręcznym (wszystkie są do 100ml). Zachęcam Was do spróbowania tak jak ja tego i kolejnych Shiny Box'ów. Wystarczy zarejestrować się TUTAJ.