wtorek, 9 czerwca 2015

Sezon na rower rozpoczęty! + nowa perełka :)

Cześć :) Odkąd zaczęłam więcej pracować, a mój wolny czas jest znacznie ograniczony, o wiele lepiej go wykorzystuję. Znacie to? Nigdy wcześniej nie byłam lepiej zorganizowana. Wiadomo, czasem brakuje doby, ale zdecydowanie lepiej sobie ze wszystkim radzę. W sumie lepiej się wysypiam, choć śpię krócej. Poprzez zmęczenie sen jest pewnie głębszy. A gdy nadchodzi ten wolny dzień lub dwa to wstaję z samego rana z mnóstwem planów w głowie. Kiedyś nie potrafiłam w wolny dzień zabrać się za cokolwiek, a teraz wiem, że muszę, bo następna okazja będzie przykładowo dopiero za tydzień. Tym sposobem żaden dzień nie jest zmarnowany, uwielbiam to :) Dziś właściwie wstałam trochę jednak niepotrzebnie wcześniej, ale zamiast się rozleniwić, wzięłam się za zrobienie gofrów, spakowanie plecaka i napompowanie kół w rowerach! No i w drogę :) Aktywnie - czyli to, co lubię najbardziej. Jedyne to co trzyma mnie w domu to przygotowanie się do tego, aby znowu z niego wyjść. Naprawdę... :) 


Postanowiliśmy z chłopakiem usiąść za miastem, gdzieś na polu, poleżeć i po prostu odpocząć, porozmawiać, popłakać... no i się pośmiać. Nie ma dla mnie nic lepszego niż cisza wokół dzięki której można się skupić na drugiej osobie. Mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach coraz trudniej ludziom rozmawiać. Mówię tutaj również o sobie, bo z natury jestem nieufna. Z jednej strony to dobrze, bo nigdy nikt z przyjaciół mnie nie zranił, na nikim się nie zawiodłam, a z drugiej źle, bo trudniej też mi mieć z kimś bardziej otwarte relacje. Najlepiej znaleźć w tym wszystkim złoty środek. Takie małe przemyślenia na dziś, bo sama jestem na etapie zmian w pewnych kwestiach w swoim życiu, ale chyba już na tyle tego gadania. Zdjęcia z dziś:


Kurteczka z posta to moja ostatnio złapana perełka! Kupiłam ją właściwie wczoraj na przecenach w Reserved -50% Jest z działu sportowego "be active" i już dawno ją wyczaiłam. Jest z materiału, który nie przepuszcza wiatru. Dziś na rowerze sprawdziła się idealnie. Odkryłam również, że możliwe jest odpięcie rękawów, więc można nosić ją też jako kamizelkę :) Do tego ma kaptur, no jak dla mnie jest mega praktyczna i czuję, że będzie często używana podczas chłodniejszych wieczorów :) Na pewno jest jeszcze dostępna w sklepach, trochę gorzej z rozmiarami. Sama musiałam się wcisnąć w mniejszy, ale czego się nie robi.. aby mieć taką perełkę w szafie :)


To już wszystko w dzisiejszym poście, do następnego :)