poniedziałek, 13 maja 2013

Ziaja, demakijaż, uniwersalny płyn do demakijażu oczu.

Cześć :) Dziś przychodzę do Was z recenzją, która jest tylko formalnością, bo ten płyn do demakijażu z Ziaji, jest dla mnie obecnie najlepszym płynem jakiego używałam. Będę jednak szukała czegoś lepszego, co lepiej zmazuje makijaż oczu po lekkim przetarciu, a najlepiej już przy dotykaniu wacikiem oczu. Tymczasem recenzja:


Od producenta: 
Skutecznie i delikatnie usuwa makijaż, zapobiega wysuszaniu wrażliwej skóry wokół oczu. 

Nie powoduje podrażnień skóry i spojówek. Polecany również dla osób stosujących soczewki kontaktowe. 
Przebadany okulistycznie, nie zawiera substancji zapachowych. 

Cena:
6zł



Moja opinia:
Przede wszystkim cieszy mnie fakt iż jest bezzapachowy oraz nadaje się dla osób noszących soczewki. Nie podrażnia oczu. Konsystencją ma płynną. Nie zostawia uczucia tłustego oka lub też suchego, nie nawilża ani nie wysusza. Dobrze radzi sobie z każdą ilością tuszu. Jeśli chodzi o szczypanie, raz zdarzyło się, że przy większej ilości zaszczypały mnie oczy. Nie radzi sobie ze zmazywaniem kredki przy dolnej linii rzęs, ale nie znam żadnego płynu, który by sobie z tym radził. Z tym radzi sobie jedynie mleczko. Więcej nie ma co pisać, po prostu świetnie radzi sobie z demakijażem. Bardzo go lubię i mam już którąś butelkę z kolei ;)

Plusy:
+ cena, dostępność (Rossman)
+ bez zapachów, dla osób noszących soczewki
+ nie zostawia tłustych śladów
+ nie wysusza
+ dobrze radzi sobie z demakijażem każdej ilości tuszu

Minsuy (zależne od wymagań):
- mógłby zmazywać makijaż przy mniej mechanicznych ruchach wacikiem 
- nie zmazuje kredki w dolnej linii rzęs, choćby przy użyciu patyczka

Na koniec moje ostatnie małe zakupy:


Recenzja tuszu tutaj. Jeśli chodzi o maszynkę, najpierw używałam tej z Simply Venus 3 (recenzja tutaj) ale teraz kosztuje ok. 6zł. Bladoróżowa z tej samej firmy 5,50. A to jest totalna nowość za jakieś 4,50zł :) Za jakiś czas zrobię porównanie. Co do odżywki z Eveline, kupiłam ponieważ serum o którym pisałam parę notek wcześniej niezbyt sobie radzi z moimi paznokciami. To niewątpliwie moja ostatnia nadzieja... :)