piątek, 19 sierpnia 2011

Małe zakupy.

Ostatnio wpadłam do kosmetycznego i kupiłam parę rzeczy, z których już teraz jestem mega zadowolona. Dzisiaj nie będę miała możliwości poinformowania Was na photoblogu o nowej notce, dlatego jeśli ktoś najpierw obserwuje bloga tam może tutaj nie trafić niestety. Jutro już będę mogła, także ponownie Was tutaj skieruję :)


Puder w kamieniu. Używając pudru lub podkładu w kremie takiego jak ja (soraya) warto go 'przytrzymać' i przedłużyć jego trwałość nakładając odrobinę takiego pudru. Mój ostatni się skończył, a połowa wysypała :) Kupiłam nowy i właśnie ten. Jest naprawdę świetny. Ma słodkie motylki jak widzicie, ale przede wszystkim ten kolor jest naprawdę idealny do tego fajnie się rozprowadza.


Do nakładania pudru w kamieniu czy sypkiego używam właśnie tego. Nie wiem z jakiej jest firmy, gdyż dostałam ją w prezencie. Jest świetna, gruba i można ją po prostu wytrzepać i używać do czegoś innego :)

Na weekend dodam obszerą notkę na temat dbania o rzęsy i wtedy właśnie opiszę dokładnie co to jest i dlaczego warto tego używać.

Czerwony lakier do paznokci. Po nałożeniu jest ciemno różowy, ale zwykle robię i tak dwie warstwy. Mam go na sobie już parę dni i tylko lekko mam zdarte końcówki, z resztą pracuję, więc żaden lakier nie wytrzymałby na moich paznokciach długo.

puder około 13zł, lakier do paznokci 5zł, mascara około 12zł.

8 komentarzy:

  1. Nie pierzesz pędzla? bo mówisz ze tylko strzepujesz.... ja bym chciała zobaczyć kolekcję pędzli jeśli takową posiadasz...
    Puder na fajny wygląda..
    A korektor jakiś fajny polecisz? tylko nie w szytfcie błagam:P

    pozdrosy
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie :) strzepuję bo używam go tylko do purdu, który zawsze jest w tym samym kolorze - to po co? :P nie mam niestety. mam ten, mniejszy i do nakładania cieni :) właściwie nigdy nie używałam korektora, ale mam coś w tym stylu co będę mogła pokazać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super :) no ja w sumie kolekcji pędzli tez nie mam jedynie do pudru eyelinera i cieni :)

    co do prania pędzli ja bym nie umiała tak samym strzepywaniem... jednak tam martwy naskórek jest i zarazki się tworzą


    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. woda z szamponem dla dzieci :) i myjesz tylko delikatnie zeby go nie rozczapirzyc :P i zosta do wyschniecia :) a od cieni jak czyścisz pędzelki? bo chyba czyścisz? ja marzę o pędzlu do podkładu takim skunksiku heh ale kurcze drogie to troche... ;/

    M.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie używam cieni, chyba, że raz na rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ponoć na rzęsy dobry jest olejek rycynowy, kiedyś stosowałam na noc, przez miesiąc i naprawdę były świetne. Minus- klei te rzęsy i jest tłusty.

    OdpowiedzUsuń