niedziela, 12 lutego 2012

Vichy, Dermablend, Korektor miejscowy.

Mam nadzieję, że pamiętacie, że zabrałam się za testowanie tych podkładów firmy Vichy. Pamiętajcie, że są to podkłady, które kosztują nieco więcej także jeśli zamierzacie w któryś zainwestować nie bazujcie tylko na mojej opinii. Każda z nas ma inną cerę, problemy i zapotrzebowania, także najlepiej wczytać się w inne opinie lub postarać się o próbki. Moje recenzje oczywiście będą się one pojawiać się w pewnych odstępach czasu, ponieważ nie nałożę wszystkiego naraz. Któregoś razu podczas malowania zauważyłam, że jeden z nich to korektor punktowy, a więc postanowiłam go otworzyć i zacząć używać:


Od producenta:Unikalne połączenie wysokiej zawartości czystych pigmentów i wyselekcjonowanych pudrów zatopionych w lekkiej konsystencji. Wskazaniem do stosowania są cienie pod oczami, zaczerwienienia, przebarwienia.
Zawiera filtr SPF 22, długotrwałe działanie do 16 godzin. Konsystencja wtapiająca się w skórę, nie zostawia smug, wodoodporny. Produkt nie zawiera konserwantów jest hipoalergiczny, nie powoduje powstawania zaskórników. Przebadany dermatologicznie.

Cena: 45-50zł/15ml

Moja opinia:Korektor Miejscowy. Mam cerę mieszaną, ale chyba najczęściej suchą, a szczególnie np. na czole czy nosie. Jeśli w takim miejscu użyłam tego specyfiku to niestety nie było to nic dobrego. Ciężko mi się go rozprowadziło mimo, że nałożyłam dwie warstwy kremu nawilżającego. W efekcie lepiej z zakryciem sobie poradził mój podkład. Myślę, że to kwestia konsystencji.

Myślę, że jednak nie za wiele tutaj widać. Konsystencja przypomina mi lekko Dream Matte Mousse, którego naprawdę nie lubię, a przynajmniej nie lubi go moja cera :( Także jeśli chodzi o krycie punktowych niedoskonałości, to niestety, ale musiałam użyć czegoś innego... Świetnie sobie radzi z kryciem cieni pod oczami i zaczerwieniami. Długo się trzyma i w gładkich miejscach bardzo łatwo rozprowadza. Widziałam wiele zdjęć (wpiszcie w google vichy dermablend krycie) i widzę, że pięknie kryje. Dla mojej mieszanej, ostatnio suchej skóry niezbyt się nadaje.

Produkt, jaki znajdziecie w sklepach - 15ml.

18 komentarzy:

  1. Nie używałam nigdy tego korektora.

    Bardzo miło, że pytasz. :*
    Nowa notka może we wtorek, teraz nie mam nastroju na pisanie... ponieważ zmarła bliska mi osoba. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. nom dawno:) niestety tez mam do nadrobienia u ciebie troszke notek. Ale zabiegana jestem ostatanio:) we wtorek po egzaminie siadam i nadrabiam zaległosci:** Wiec napewno troszke tu popisze hehe;)

    Buziaki laska;**

    OdpowiedzUsuń
  3. No , że ... kochani jesteście;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wiedzieć : )
    Tego jeszcze nigdy nie używałam. ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja właśnie mam dream matt mouse i jestem bardzo zadowolona, tak samo kiedyś miałam podkład vichy i też się z niego cieszyłam :) każda z nas jest inna, wiadomo

    OdpowiedzUsuń
  6. http://maja-olsener.blogspot.com/2012/02/konkurs.html
    KOnkurs zapraszam:) do wygrania BUTY DEEZEE I WIELE INNYCH

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuje za odwiedzinki :) !!

    OdpowiedzUsuń
  8. Możesz napisać jakiego podkładu, Ty osobiście używasz i zawsze do niego powracasz po testowaniu innych? Podasz dokładną nazwę i numerek?

    OdpowiedzUsuń
  9. wiesz co, chyba jednak ciągle poszukuję idealnego podkładu. zawsze gdy mi się kończy to ten nowy jest inny. kiedyś kilka lat używałam Soraya Make Up control, w kolorze nautralnym i zawsze do niego wracałam, ale w końcu przestałam. Od jakiegoś czasu używam http://it-inspires-me.blogspot.com/2012/01/jedwabisty-podkad-rozswietlajacy.html tego :) I myślę, że nie będzie to tak jak z pudrem soraya, mam zamiar go zmienić, gdy się skończy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. zajrzyj koniecznie http://fashionpassesstylremains.blogspot.com/
    dziękuje z góry :)

    OdpowiedzUsuń
  11. w jaki sposób Vichy zaproponowało Ci kosmetyki?

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm myślę że trochę drogi. Może masz ochotę się poobserwować?

    OdpowiedzUsuń
  13. Czaiłam się na niego jednak nie mogłam dopasować koloru :(

    Jeśli lubisz kosmetyki marki Sleek MakeUp zapraszam na rozdanie!

    OdpowiedzUsuń
  14. vichy <3

    Zapraszam do nas na rozdanie :) naprawdę warto !
    http://mode-moi-sell.blogspot.com/2012/02/rozdanie-w-stylu-marilyn-monroe.html

    OdpowiedzUsuń
  15. podoba mi sie jego konsystencja :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Proponuję abyś w czasie mrozów i zimy nie używała kremu nawilżającego bo zepsujesz sobie cerę, a jeśli już musisz to od nałożenia kremu na twarz odczekaj około 10 minut i dopiero nakładaj następną warstwę tzn. podkładu czy pudru. W kosmetykach zimowych sprawdzaj zawartość wody i jeszcze jedno jeśli testujesz kosmetyki nieodzowną rzeczą jest dobry, a co ja mówię bardzo dobry i skuteczny płyn do demakijażu:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. wiem, masz rację, ale najgorsze mrozy za nami, u mnie już ledwo -1 :) ja po prostu myję twarz żelem peelingującym, nie używam płynu do demakijażu na twarz;)

    OdpowiedzUsuń