Cześć :) Mam małe zaległości związane z recenzjami, trochę produktów przetestowałam w ostatnim czasie, więc przed Wami pierwsza z nich. Dotyczy ona balsamu do ust Carmex, który zyskał szerokie grono zwolenników. Zawsze byłam ciekawa czy rzeczywiście jest taki dobry.
Od producenta:
Balsam do ust Carmex zawiera unikalny zestaw składników, wraz z naturalnymi substancjami nawilżającymi, takimi jak masło kakaowe i lanolina. Te i inne składniki nadają ustom zdrowy wygląd, dzięki utrzymywaniu odpowiedniego poziomu nawilżenia, co zapobiega ich wysuszaniu i pękaniu. Carmex koi, nawilża, łagodzi suche i popękane usta.
Cena:
10zł/10g
Efekt przed i po:
Moja opinia:
Przede wszystkim zwróciłam uwagę na cenę. Moim zdaniem 10zł to zdecydowanie za dużo na jakikolwiek balsam do ust. Chodziłam więc wokół tego Carmexu aż w końcu wyłapałam go w promocji za 5,50zł. Pachnie cudownie truskawkami, a po nałożeniu na usta możemy czuć lekkie mrowienie oraz zapach mięty (swoją drogą, skąd ta mięta?). Mnie osobiście to nie przeszkadza. W kilka sekund usta są nawilżone, błyszczące, wszelka suchość najzwyczajniej znika. Utrzymuje się na ustach ponad godzinę, ładnie zanika, nie roluje się ani nie klei. Nie nadaje żadnego koloru, jedynie podkreśla nasz kolor ust, co możecie zobaczyć na zdjęciu powyżej. Jestem z niego bardzo zadowolona. Pomadki Nivea czy inne chowają się pod względem ochrony i nawilżenia ust. Jego działanie w sumie podobne jest do wazeliny (3,50) tylko, że oczywiście ten balsam jest zapachowy. Duży plus także za możliwość kupna go w tubce, nie trzeba nakładać palcami, aplikacji bardzo łatwa. Jeśli będzie w promocji kupię go napewno chociaż myślę, że cena jest adekwatna do jakości, w końcu inne dobre pomadki kosztują w granicach 7zł... ;)
Plusy:
+ nawilżenie
+ jakość
+ długość utrzymywania
+ nie roluje się, nie klei ust
+ wygładzenie
+ aplikator
+ wybór zapachów oraz sposobu aplikacji
+ bezbarwny
Minusy:
- cena
- mrowienie ust (niektórzy mogą tego nie lubić)
nie jest to minus ani plus, ale tak naprawdę takie same działanie ma wazelina (3,50zł), tylko jest bez zapachu.
Oto moje ostatnie zakupy z lutego oraz marca. Przykładowo Lady Speed Stick kupiłam za 4,50zł zamiast ponad 9zł. Te nowości oraz promocje jakie wyłapuję znajdują się na bieżąco na fb. Niebawem kolejne recenzje :) Do następnego!
uwielbiam carmex!
OdpowiedzUsuńcarmex jest ok - zawsze na sesji jak mam spierzchnięte usta pomaga natychmiast :0
OdpowiedzUsuńwww.classicorcool.com
carmex to świetna alternatywa dla moich ust, które w zimie są zmorą! ja też się staram wyłapywać go na promocji, ostatnio jak byłam w Polsce to kupiłam zapas za 4,90zł :)
OdpowiedzUsuńcarmex najlepszy !
OdpowiedzUsuńnie lubie carmexa ;D czuje ze jest troche rpzereklamownay :D zdecydowanie wole bebe ;))
OdpowiedzUsuńWazelinę porównujesz do Carmexa? Przede wszystkim jego działaniem jest dbanie o spierzchnięte usta, szybkie doprowadzenie ich do normalnego stanu, a nie samo nawilżenie. I co najlepsze świetnie się sprawdza w swojej roli. Już na drugi dzień usta nie są popękane i ranki są zabliźnione. Nie wiem jak możesz porównywać ten wspaniały kosmetyk do jakiejś wazeliny, która nie daje nic poza nawilżeniem. Lubię Twojego bloga, często zaglądam, ale z tą opinią się nie zgadzam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam S.
Słabo zapoznałaś się ze składem Carmexu, bo na pierwszym miejscu jest Petrolatum czyli własnie wazelina :) Otóż wazelina ma działanie natłuszczające oraz ochronne. Nawilża skórę, łagodzi podrażnienia i chroni przed wysuszeniem naskórka i ust. ;)
UsuńZapoznałam się świetnie tym bardziej, że używam go od paru lat, a wazelina nie jest jedynym składnikiem i przede wszystkim nie głównym, który odpowiada za poprawę stanu ust. Chyba najwięcej dają mentol i kamfora, które odpowiadają za mrowienie na ustach, łagodzą podrażnienia itd. Używając zwykłej wazeliny nie ma szans na uzyskanie tak świetnego i szybkiego efektu. Służy jak sama napisałaś do nawilżania i chroni przed wysuszaniem naskórka, a nie jego regeneracji po np. spierzchnięciu czy rankach z powodu poobgryzanych ust.
UsuńS.
ja lubie miętowego carmexa :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o carmexie i ponoć jest bardzo dobry ;)
OdpowiedzUsuńZa 5.50 też bym kupiła, ale 10 to moim zdaniem przesada za balsam do ust. Za to są litrowe płyny do kąpieli ...
OdpowiedzUsuńAle nie najlepszej jakości nivea kosztuje 7zł ;)
UsuńNie mówiąc już o tym smakowych (coca cola, fanta, sprite itd) do których nie jestem przekonana :P
te to w ogóle są drogie :P
UsuńUwielbiam Carmex! I uważam, że jest wart takiej ceny, ale oczywiście wolę łapać w promocjach:D
OdpowiedzUsuńCześć, ja mam takie pytanie chyba nie w temacie;) Będziesz robiła jeszcze bluzki galaxy ?;)
OdpowiedzUsuńChyba tak, ale to za jakiś czas
UsuńJa w sobotę wybieram się do Polski i powiem szczerze, że tęsknie za Waszymi drogeriami bo w Holandii nic nie ma.. dosłownie NIC.. w sumie wystarczy popatrzeć na holenderki i wszystko jasne :P Mam fajną maseczkę czekoladową i jeśli jesteś zainteresowana to chętnie wyślę :D
OdpowiedzUsuńnic nie straciłaś :D Noo niezbyt dbają o siebie powiem szczerze, także dużego wyboru w kosmetykach nie potrzebują :P Bede miała na uwadze Twoja propozycję, dzięki! :)) Skąd jestes? Ja z Elbląga :) Odezwę się do Ciebie po niedzieli w takim razie :))
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem ten BB Cream łączy się ze skórą ;) Swoją drogą uwielbiam Carmex ale ostatnio zamieniłam go na Tisane i masełko Nivea ;)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu również na promocji skusiłam się na Carmex, ale wybrałam klasyczny w słoiczku. Niby nie jest zły, ale mnie nie zachwycił - taki sam efekt mogę uzyskać smarując usta pomadką z Bell za 2,50zł w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńCarmexa nigdy nie używałam, kiedyś pewnie się skuszę, na razie mam pełno pomadek Nivea : )
OdpowiedzUsuńOprócz tego balsamu jestem też ciekawa masełka do ust Nivea, ale cena dość wysoka póki co : )
kocham carmex :D
OdpowiedzUsuńczemu usunelas nowego posta? :(
OdpowiedzUsuńMiałam małe problemy techniczne, ale już jest:)
UsuńTyle osób go chwali że chyba sama się do niego przekonam i go kupię :)
OdpowiedzUsuńAle, tak jak Ty, najpierw muszę wyłapać go na promocji bo 10zł to faktycznie za dużo ;)
czemu takie małe litery nie da sie czytac
OdpowiedzUsuńjakie małe litery? normalne, może coś sobie zmniejszyłaś? :P
Usuńwiesz gdzie kupić fajna katanke tak do 60 zł? nie chce wydawac 150 zł w sieciówkach a SH odpada bo nie ma w moim miescie
OdpowiedzUsuńnie wiem :/ ja swoją kupiłam w szwecji na wyprzedazy, w polsce widziałam tylko za ponad 100zł :/
Usuńa co myślisz o kupnie na allegro katanki, z tym że wysyłka jest z Chin i tego się obawiam ze nie dojdzie
OdpowiedzUsuńKiedyś zamówiłam z allegro właśnie z Chin i mi bluzka nie doszła.. więc przykładowo ja już nie ryzykuję. Jestem pewniejsza zakupów na ebay'u, każda paczka przychodzi z Hong Kongu :P
OdpowiedzUsuńCarmex jest lepszy od wazeliny według mnie
OdpowiedzUsuńwww.confassion.pl - mój butik internetowy z odzieżą dla blogerek i nie tylko :)