Jeśli ktoś z Was chciał dostać takie próbki za darmo na facebooku pisałam gdzie trzeba się udać. Warto z nich skorzystać zanim zachce Wam się wydać pieniądze... Korzystając z próbek, oczywiście od razu zabrałam się za testy. Chciałam przetestować go dłużej, ale to nie ma najmniejszego sensu, a Was chcę jak najszybciej ostrzec abyście nie wyrzucały pieniędzy w błoto. Jest to moja recenzja 'po pierwszych wrażeniach', bo użyłam tylko próbek i nie wytrzymały na mojej twarzy dłużej niż 10 minut.
Od producenta:
Zapewnia wszystkim typom skóry nawilżenie, chroni i wygładza cerę. Równomiernie pokrywa wszelkie niedoskonałości.
Łączy w sobie zalety kilku produktów. Unikalna formuła zapewnia pięć ważnych właściwości,
aby natychmiast nadać Twojej skórze idealny wygląd oraz efektywne, głębokie nawilżenie.
Moja opinia po pierwszych wrażeniach:
Po pierwsze - kolor. Poniżej na zdjęciu mamy odcień jasny. Dla mnie to jest co najmniej kolor medium, a nie jasny. Do wyboru mamy tylko dwa kolory, więc jeśli ktoś myśli, że kupując jasny rzeczywiście w opakowaniu "spotka" odcień jasnego to widzicie poniżej, że jest to wybitnie śniady. Zobaczcie sami:
Pomijając fakt koloru, że to jakaś pomyłka... Na twarzy ciemnieje, jest dosłownie pomarańczowy, niczym najtańszy chiński podkład z kiosku. Robi okropne smugi, źle się rozprowadza. Druga warstwa robi plamy, w o ogóle nie łączy się z pierwszą. Z resztą, pierwsza też nie wygląda dobrze. Szybko zasycha, przez co bardzo trudno dobrze go rozetrzeć. Jest zdecydowanie za gęsty. Trwałość, mat? Mówię szczerze- nie wiem, bo jak tylko zobaczyłam siebie w lustrze zmyłam go od razu. Podchodziłam do niego trzy razy, ale za każdym razem wyglądało to tak samo. Twarz wygląda jak wysmarowana tanim samoopalaczem. Kosztuje 20zł, a za tyle mamy krem bb od Garniera, który sprawdza się naprawdę dobrze (recenzja). Tak naprawdę zastanawiam się, czy aby producent nie pomylił opakowań, podpisując go krem bb zamiast chiński samoopalacz lub podkład-tapeta o kolorze pomarańczowym?
Poniżej możecie zobaczyć różnicę w kolorze na ręku i jego bardzo dobre krycie, jeśli mówimy o nim jako o samoopalaczu. Może do tego celu by się nadał. Chciałam go kupić od razu w całości, nie sądziłam, że jest to kompletny bubel roku. Dobrze, się złożyło, że miałam próbki, dzięki którym omijam go szerokim łukiem i Wam też to polecam.
PLUSY:
+ zapach
MINUSY:
- kolor jasny jest śniady
- efekt pomarańczy, tapety lub taniego samoopalacza na twarzy
- źle się rozprowadza
- bardzo szybko wysycha
- ciężka konsystencja
- robi plamy
- robi na twarzy maskę
- pierwsza warstwa wygląda źle, a druga tragicznie
- cena nie adekwatna do jakości
jako samoopalacz nie wyglada tak zle :) w sumie chcialam go sprobowac ale po twojej recenzji juz po niego nie siegne a wydawal sie ok :)
OdpowiedzUsuńIle plusów, aż chyba kupię :D hahah
OdpowiedzUsuńLubie uzywac probki zanim sie skusze na pelnowymiarowy produkt - dzieki temu unikam pomylek :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim zbyt dobrych opinii,rzeczywiście ma bardzo pomarańczowy kolor i zostawia smugi. :/
OdpowiedzUsuń:)
ten krem jest beznadziejny.;p
OdpowiedzUsuńNie lubię tego kremu, idealny jak chcesz być pomarańczą. :)
OdpowiedzUsuńAle chociaż ładnie pachnie.
Zapraszam na:
http://letsdosomeairxx.blogspot.com/
Nie używałam i nie mam zamiaru. :)
OdpowiedzUsuńjejku jak każdy BB lepiej kupić jakiś jasny podkład niż te BB .... są koszmarne ...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z twoją opinią.. te kremy to kompletny nie wypał :/
OdpowiedzUsuńŻałuję wydanych pieniędzy na niego.
Pozdrawiam i obserwuję ! :)
faktycznie bez sensu jest tracić pieniądze
OdpowiedzUsuńzgadzam się!
OdpowiedzUsuńo matko ;o efekt rzeczywiście jest tragiczny! ;o
OdpowiedzUsuńto niby tylko bb cream, a taki kolor, takie krycie!
chciałam go kupić po zużyciu garniera, ale poczytałam trochę opinii i były takie jak Twoja, więc się nie skuszę :) dobra firma, a tak schrzaniła
OdpowiedzUsuńno to już wiem czego unikać, a jakiś bb by się na lato przydał
OdpowiedzUsuńbędę unikać!
OdpowiedzUsuńczyli musze go unikać ;) dzięki za szczerość :)
OdpowiedzUsuńa może jakieś DIY na święta??? Zwiazane ze Świetami oczywiście...
OdpowiedzUsuńteraz kompletnie sie rozlozylam i nie wiem czy cos wymysle, jesli mi sie uda to napewno cos sie pojawi ;)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wiem co nie kupować :)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynamy ale może coś Cię zainteresuje :)
http://nkm-fashion.blogspot.com/
Nigdy nie lubiłam kremów BB i tą recenzją również utwierdzasz mnie w przekonaniu, że nie są warte nic :D
OdpowiedzUsuńO kurcze zastanawiałam się nad nim ostatnio dobrze, że wybrałam krem Astor, Skin Match Care BB Cream, sprawdza się nieźle jak za taką cenę (u mnie w sklepie 17zł).
OdpowiedzUsuńgreat review :)
OdpowiedzUsuńwhat about follow each other?
let me know :)
have a nice day!
xx
Veronica
Nigdy po niego nie siegne i mysle, ze innym tez bede odradzala :p
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia... ja także jestem rozwalona przez wirus... :(
OdpowiedzUsuńZdrowiej na te święta :*
OdpowiedzUsuń...ja mam jasną cerę i skorzystałam z tych próbek... Szybciej zmyłam to "coś" z twarzy niż nałożyłam. Paskudny krem!
OdpowiedzUsuńzgadzam się, BUBEL ROKU ;)
Usuń