Cześć dziewczyny :) Zapewne większość z Was używa cieni, a czy próbowałyście cieni mineralnych? To co odróżnia je od zwykłych cieni to fakt, że cienie minerale to naturalny kosmetyk, zawierający czysty pigment mineralny. Dziś chciałabym pokazać Wam dwa cienie La Rosa, które używam praktycznie codziennie i które naprawdę uwielbiam. Przy okazji pokażę Wam najprostszy makijaż na świecie, który wykonuję najczęściej.
Od producenta:
Mineralne cienie do powiek są niezwykle wydajne, zawierają czyste pigmenty mineralne, które wydobywają urodę oka oraz chronią i pielęgnują delikatną skórę powieki. Dzięki wysokiej zawartości dwutlenku tytanu bardzo intensywnie się wybarwiają, kolory są nasycone i trwałe. Z kolei tlenek żelaza działa jak optyczny reduktor zmarszczek. Można ich używać na wiele sposobów:
m.in. na sucho jako cień sypki, na mokro jako cień mokry (bardzo intensywne wybarwienie), jako pigment do bezbarwnego lakieru do paznokci, z wazeliną kosmetyczną jako błyszczyk do ust, można mieszać ze sobą różne kolory uzyskując nowe.
Cena:
25zł
Moja opinia:
Cienie mineralne są niebywale lekkie. Ich konsystencja jest sypka. Nakładam je za pomocą palca lub pędzelka tzw. puszka. Jak dla mnie wyglądają o wiele bardziej naturalnie niż zwykłe cienie. Kolory bardzo ładnie wyglądają na powiekach. One po prostu bardzo się na nich wygładzają, wtapiają. Nie osypują się jednocześnie, są bardzo trwałe. Świetnie, że można je używać na kilka sposobów. Ja jednak po prostu używam je na sucho. Jedyne co może nam przeszkadzać to cena, ale na pewno jest to opłacalne ponieważ cienie są bardzo wydajne. Jestem pewna, że jeden słoiczek starczy mi na kilka lat. Pamiętając o tym, że cienie mineralne to produkt wieczny, bez daty ważności - idealnie! :)
Powyżej widzicie kolor Carmelian 82, który uwielbiam używać jako bazę pod inne cienie. Ma piękny, delikatny, beżowy kolor, który idealnie stapia się z kolorem skóry. Wygląda świetnie na powiekach, przygotowując ją do dalszego malowania np. za pomocą zwykłych cieni, kredki itd.
Poniżej mój kolor, który jest moim ulubieńcem od kilku miesięcy:
Mianowicie jest to kolor Diamond 35, który jest przepiękny! Idealnie wygląda na powiekach, ma śliczne, błyszczące drobinki. Świetnie wygląda również solo, używany bez bazy. Szczerze mówiąc często nakładam go także jako rozświetlacz :)
Plusy:
+ pigment mineralny
+ kosmetyk naturalny
+ nasycone kolory
+ trwałość
+ stosowanie na wiele sposób
+ wydajność (!)
+ produkt wieczny (bez daty ważności)
+ pięknie współgrają ze skórą
Minusy:
- dostępność
Poniżej możecie zobaczyć jak te dwa kolory wyglądają na mojej powiecie. Jak dla mnie pięknie rozświetlają oczy:
Ok to tyle mojego zachwytu nad nimi :) Jeśli chcielibyście je zakupić to polecam Wam sklep internetowy Futurosa.net skąd właśnie ja je mam. Tam znajdziecie wiele różnych kosmetyków mineralnych. Konkretne cienie mineralne do powiek znajdziecie tutaj. Co o nich sądzicie? Spodobały Wam się? :)
Takie super, że aż wcale ich nie widać.
OdpowiedzUsuńTo są kolory cieliste, trudno żeby było je widać :D mają rozświetlac powieki, mieszając się z kolorem skóry i to robią :)
Usuńbardzo ładnie rozświetlają :) szczególnie ten drugi :)
OdpowiedzUsuńsuper jest ta firma szkoda, że tak słabo dostępne
OdpowiedzUsuńefekty robią wrażenie :)
Ale mi ochoty narobiłaś na ten drugi cień! :)
OdpowiedzUsuńFajnie rozświetlają jednak jestem zwolenniczką mocniejszego makijażu, więc z chęcią kupiłabym ciemniejsze odcienie :)
OdpowiedzUsuńSpodobały się! Ostatnio lubię właśnie takie jasne rozświetlające cienie. Na co dzień sprawdzają się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńpieknie :) cienie idealne na dzień
OdpowiedzUsuńŁadny efekt :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają te rozświetlające cienie, ciekawe :)
OdpowiedzUsuń