piątek, 20 stycznia 2012

Lokówka Remington Pearl Wand


Cześć Dziewczyny :) Ratuje mnie fakt, że w wolnym czasie piszę kilka notek i teraz kiedy od 2 tygodni nie mam kompletnie czasu, i tak będzie do lutego, ratuje mnie to całkowicie, a wy wciąż widzicie na moim blogu nowości :) Jeśli pamiętacie notkę o moich prezentach świątecznych to na pewno kojarzycie moją lokówkę :) Zaczęłam ją używać od razu na drugi dzień przez całe święta, później co drugi dzień i w końcu opamiętałam się i używam jej około raz na tydzień. Naprawdę ciężko jest się odzwyczaić, ponieważ loki uwielbiam, a ta lokówka jest wprost niesamowita!


Od producenta:
Lokówka Pearl Wand Ci95, Remington. 
Powłoka Advanced Ceramic Ultimate z prawdziwymi perłami, o 8 x gładsza powierzchnia,o 5 x trwalsza.
- Stożkowy kształt końcówki umożliwiający uzyskanie pięknych loków.
-Cyfrowy wyświetlacz LCD z regulacją 150ºC do 235ºC
- Szybkie nagrzewanie - gotowa do użycia w 30 sekund
- Automatyczne wyłączenie po 60 sekundach
- Blokada temperatury zabezpieczająca przed jej przypadkowym przestawieniem
- Nie nagrzewająca się końcówka
- Uniwersalne napięcie umożliwiające używanie na całym świecie
- 3 m obrotowy przewód
- Etui odporne na wysokie temperatury
- Wymiary (mm): 13Ox368x66
- Gwarancja: 5 lat.


Do lokówki dołączone było etui, które jest odporne na wysokie temperatury. Gdy więc robimy loki rano i chcemy ją spakować, możemy! Nie ma potrzeby zostawiania jej na długi czas w łazience czy w pokoju. Można w niewielkim odstępie czasu od razu ją schować.


Możemy wybierać między 150-235 stopni. Była od początku ustawiona na 180 i jeśli z niej korzystam to mam zawsze tyle i uważam, że jest jak najbardziej ok. Nagrzana jest już po 1 minucie.


Moja opinia:
Lokówka nagrzewa się bardzo szybko, więc nawet jeśli mam 10 min do wyjścia zdążę zrobić sobie niebanalną fryzurę ;) Najlepsza jest jej moc, ponieważ najczęściej nie używam lakieru, a loki mam przez cały dzień. Myślę jednak, że to także kwestia moich włosów, które są podatne na różne fryzury. Lokówka posiada również pod spodem małą podstawkę, dzięki czemu może gorąca stać na różnych powierzchniach i nie przypali się. Wtyk kabla przy lokówce jest obrotowy, dzięki czemu może się obracać. Przy plątaniu się kabla nie ma obawy, że się poluźni, czy go wyrwiemy. Używałam również kiedyś prostownicy z firmy Remington i nie zastąpiłabym tej firmy na żadną inną, jeśli chodzi właśnie o takie rzeczy. Jestem w 100% zadowolona, więc jeśli ktoś szuka dobrej, mocnej lokówki to polecam!


W zestawie była również czarna rękawiczka odporna na wysoką temperaturę, w razie gdyby podczas robienia fryzury zdarzyło nam się oparzyć, właśnie po to jest ta rękawiczka, aby nie doszło do takiej sytuacji :)


Tutaj przykładowa fryzurka z kilkoma lokami :)

PS. Zapomniałam dodać, że jak widzicie lokówki grubość jest on najmniejszej do największej, oznacza to, że na samym początku loki wychodzą bardzo mocne, a im dalej tym robią się normalne loki, a gdzie jest najgrubiej to wychodzą fale, ja to wykorzystuję do dodania objętości od nasady :)

POZDRAWIAM SERDECZNIE!

14 komentarzy:

  1. ojej, cudna ta Twoja fryzurka, a mi właśnie brakuje dobrej lokoweczki ; ) !

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie popsuła mi się lokówka :) Już chyba wiem, jaką kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czemu nigdy sie nie pokazujesz na zdjeciach ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam, że koleżanka kiedyś zrobiła mi loki. Ale nie wyglądałam w nich za dobrze. Jakoś te loki mi nie pasują.

    OdpowiedzUsuń
  5. O, przydałaby się nowa lokówka. Moja jest stara jak świat :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz śliczne włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne urządzonko. :)

    mi nie każesz ucinać twarzy a sama siebie nie pokażesz! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. no właśnie, pokaż się, przynajmniej będziemy wiedzieć kto do nas przemawia :)

    radzę uważać na tą lokówkę albo koniecznie zachowaj paragon do reklamacji :) rok temu kupiłam sobie prostownicę remington sleek&curl [też miała ekran lcd i inne bajery tak jak Twoja lokówka] a że straszna ze mnie niezdara, to mi prostownica podczas prostowania tak jebła o podłogę, że przestała grzać - jak przystało na porządną klientkę, paragonu nie zachowałam, więc teraz moją piękną remingtonową prostownicę mogę pocałować w.. yy, jej wspaniały obrotowy kabelek :D
    [cenzura+18]skoro już mam sprośne myśli, to.. ta lokówka ma kształt wibratora! wybacz mi, ale jak by Twojej lokówce się nie-daj-boziu jakaś tragedia stała, to już wiesz jak inaczej ją wykorzystać.. XD[/cenzura+18]

    OdpowiedzUsuń
  9. nie przewiduję na najbliższy czas kwestii pokazania się :) ale uśmiałam się czytając Twój komentarz haha! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. dostałam ją na prezent, więc tak czy siak nie mam paragonu! oby długo służyła :>

    OdpowiedzUsuń
  11. więc życzę Ci stabilnego uścisku i bycia mniejszą niezdarą niż ja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zastanawiam się nad zakupem lokówki, więc może wezmę ją pod uwagę ;)

    OdpowiedzUsuń