Ostatnio ciągle spotykam się z kolczykami EAR CUFF tzw. nausznicami. ,,Ear cuff to rodzaj kolczyka, który zwykle nie wymaga dziurkowania ucha. Zaciskasz go po prostu na dowolnym miejscu ucha, zwykle na brzegu małżowiny. Pasują wszystkim, również tym, którzy nie mają przekłutych uszu.'' Jest ich mnóstwo rodzajów. Oglądałam, oglądałam i w końcu mi się spodobały. Zamówiłam sobie jedną z nich i czekam aż do mnie przyjdzie. Jeśli nie wiecie o co chodzi, przygotowałam kilka inspirujących zdjęć:
Ear cuff stały się bardzo popularne właśnie na blogach i w internecie.
Podobają mi się klasyki, jak te poniżej:
Wyglądają naprawdę ciekawie i najlepsze właśnie jest to, że nie trzeba mieć przekłutych uszu bądź wystarczy jedna dziurka.
Bardziej efektowne, piórka:
Nie mogę się doczekać aż pokażę jak ear cuff trzyma się na moim uchu. Podobają Wam się takie kolczyki? :)
cieszę się że moda na nausznice wróciła (była już na nie moda jakiś ładnych parę lat temu) mnie również bardo się podobają najbardziej te z łańcuszkami przepiękne są :)
OdpowiedzUsuńmieszkam w grecji :P
OdpowiedzUsuńja miałam zamówić już jakiś czas temu , ale nie mogę trafić na odpowiedni wzór także poszukiwania dalej trwają ;D
OdpowiedzUsuń...No to fajnie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Najlepszy pierwszy <3
Powodzenia
Mnie też się podobają.
OdpowiedzUsuńmogłabyś podać stronkę gdzie sobie je zamówiłaś? ;D *__*
OdpowiedzUsuńzamówiłam na allegro.pl ale pokażę dopiero jak do mnie dojdzie :)
Usuńte kolczyki są w ogóle zarąbiste <3 podobają mi się i te wiszące jak i normalne np. kot lub żaba
Usuńto prawda, jest to naprawdę wygoda ponieważ nie trzeba się malowac aby świetnie wyglądac. Nie ma problemu z rozmazującym się tuszem czy wyjsciem na basen/plaże z mega spojrzeniem;) nawet jak rano na kacu się wstaje to wygląda się o niebo lepiej ;D
OdpowiedzUsuńNie przeszkadza noszenie soczewek, moja sis nosi i nie ma problemu przy przedłużonych rzęsach.
ps. bardzo mi się podobaja takie kolczyki!:)) Własnie nadrabiam i czytam Twoje notki:)
geanialne!! :) zapraszam http://znamimozeszwiecej.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takich kolczykach; podoba mi się to, że nie trzeba przebijać uszu by nosić coś tak efektownego ;)
OdpowiedzUsuńTeż kombinowałam z godzinę ;P Ale widzę, że wyszło ;D Tylko tam musisz gdzieś wpisać swoja nazwę, żeby Ciebie nie wyswietlało ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś taki z gazety xD Wyglądają bardzo efektownie myślę, że pasują do dziewczyn, które mają albo spięte albo bardzo bardzo krótkie włosy ;)
tez już mam kilka samoroóbek i kilka kupionych:P
OdpowiedzUsuńciekawy blog, dodaje do obserwowanych . pozdrawiam ;))
OdpowiedzUsuńpodobają mi się i nawet sobie jedną zrobiłam. ;))
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze, cieszę się, że jesteś w top 10! :D
Moim zdaniem są świetne ;-) Planuję taki zakupić w najbliższym czasie, najlepiej złoty :D
OdpowiedzUsuńDodałam sobie do obserwowanych, bo i tak codziennie tu zaglądam ;) Jeśli chcesz, też możesz dodać :)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam.
zapraszam do siebie u mnie również nowa notka :)
OdpowiedzUsuńNiektóre ładne, kiedyś podobały mi się bardziej, teraz już średnio, ale wydaje mi się, że zależy to wszystko od tego jak je nosić :)
OdpowiedzUsuńU mnie by nie przeszły, bo raczej staram się mieć zakryte uszka :D
też mam w sumie zawsze zakryte uszka, ale ostatnio kupiłam sobie coś fajnego do włosów co pokażę wkrótce i widać uszy, także tego :D
UsuńNo to specjalnie dla Ciebie mniej więcej podam proporcje: mniej więcej 1/4 opakowania mąki, do tego dodajesz jajko, szczyptę soli i tyle mleka, że jak to wymieszasz, żeby ciasto było rzadkie, wtedy się lepiej na patelni rozprowadza. ;) ale też nie może być tak rzadkie, że z łyżki będzie w każdą stronę spływać.
OdpowiedzUsuńNaleśniki to najłatwiejsze danie pod słońcem ;))
genialne są te kolczyki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam !
Mam ten trzeci, świetne są ;]
OdpowiedzUsuń