Światło okazało się idealne i w końcu mogłam zrobić Wam wyraźne i w miarę dobre jakościowo zdjęcia moich oczu oraz mojego codziennego makijażu. Muszę zaznaczyć, że ten makijaż, tzn. kreski u góry robię tylko, gdy mam więcej czasu lub w dni wolne, na uczelnie chyba tylko raz zdarzyło mi się mieć kreski... Wolę rano się wyspać niż robić kreski :) Jest to taki makijaż na wolny dzień, na wyjście, przynajmniej dla mnie. Tak przedstawia się mój makijaż oczu:
Taki prawdziwie codzienny makijaż (do uczelni) to w moim przypadku po prostu brak kresek u góry. Jedynie na dole (jak na zdjęciu) trochę cienia/kredki i tusz. Byłam w szoku, że moje rzęsy tak wyglądają od góry, uwierzcie mi, aż tak tego nie widać. Czym go wykonuję? Na początek mój ulubiony tusz do rzęs (nr.1!) oraz eyeliner w piasku, który całkowicie ślepo kupiłam jakiś czas temu na allegro... i nie żałuję.
Moja opinia:
Pełna nazwa - Verona, No Limits Beauty, Maxi Precision Eye Liner. Jest to mój pierwszy eyeliner w pisaku (miałam jeszcze w kredce, ale był beznadziejny...). Sprawuje się wspaniale. Bardzo łatwo się nim maluje choć jestem początkująca. Bez problemu można kreski poprawić za pomocą płynu do demakijażu - póki nie wyschnie można zmazywać i malować na nowo. Trzyma się naprawdę długo. Pod wieczór może zdarzyć się, że troszkę 'odpada', ale to zależy jak aktywny jest Wasz dzień. Ja kupiłam go na allegro za około 5,50. Teraz najniższa cena za niego to 7zł. Nigdy nie widziałam go w żadnym sklepie kosmetycznym. Dostępny także kolor brązowy. Jeśli nie skusi mnie chęć spróbowania czegoś nowego to kupię go ponownie. Zobaczcie jak wygląda sama końcówka pisaka:
Na dolną linię rzęs używam koloru czarnego z tej paletki h&m poniżej. Jest naprawdę świetna. Dzięki niej maluję się nacodzień, na wieczór robiąc smookey eyes lub po prostu rozjaśniam sobie trochę powieki. Bardzo, bardzo ją lubię i nie chciałabym, żeby mi się skończyła, a dotknęłam już dna czarnego cienia... Wygląda tak:
To wszystko, jeśli chodzi o mój ulubiony, prosty makijaż :) Wiem jeszcze, że można pozostawić dolną linię rzęs nietkniętą niczym, ale mi to jakoś nie pasuje. Pozdrawiam :)
Śliczne rzęsy ^^ :)
OdpowiedzUsuńmiałam taki sam eyeliner. kupiłam go w miejscowej drogerii. ale nie byłam jakoś specjalnie zadowolona. używałam go codziennie i później jakiś dziwny się zrobił. malując nim oczy zostawały kreski, ale były one brzydkie, źle krył a co najważniejsze kiedy chciałam pogrubić kreskę zmazywał się ; o nie polecam ; )
OdpowiedzUsuńhm.. może po prostu się zużył? Tak jak tusz do rzęs - z czasem przestaje ładnie malować, robi grudki, skleja itp. Ja go nie używam codziennie, raz na jakiś czas, więc jest go jeszcze dużo. Co do brzydkich kresek i krycia - widać na zdjęciach, kreski robione raz, nie były poprawiane :] jedynie na końcu te zaokrąglenie i nie spotkałam się ze zmazywaniem ;)
Usuńśliczniutkie oczko. :)
OdpowiedzUsuńale masz piękne oczy ! ;) A ten tusz również jest moim ulubieńcem razem z Scandaleyes ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie od dawna poluje na eyeliner w pisaku ale widziałam po 30 zł więc przy najbliższej okazji kupie ten reklamowany przez Ciebie ;)
U góry kochana zakładka wymiana ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz oczko <3
OdpowiedzUsuńTak! Prosiłabym :) Jakby znalazły się tez rzeczy, które dobrze wygladają w rozmiarze M i L to byłoby fantastycznie ;) Niestety przybyło mi trochę ;P
OdpowiedzUsuńMiałam ten eyeliner, ale niestety po 2-uch użyciach przestał malować i podrażniał mi oczy :)
OdpowiedzUsuńcudny makijaż, prosty i klasyczny czyli coś co najbardziej lubię :)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż na powszedni dzień :)
OdpowiedzUsuńP.S. Dodaję do obserwowanych!
Śliczny makijaż. Również uwielbiam ten tusz. Może zechcesz odwiedzić mojego bloga?:
OdpowiedzUsuńhttp://kwitnacy-kwiat.blogspot.com
Nie wiem czemu ostatnio nie lubię używać eyelinerów.
OdpowiedzUsuńA makijaż fajny :))
Jak widać czasami opłaca się brać udział w takich rzeczach ! ;)
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż <3
OdpowiedzUsuń