piątek, 7 czerwca 2013

Joanna, Sweet Fantasy, Żel pod prysznic, zapach: czekolada.


Cześć :) Ostatnimi czasu, ucząc się codziennie, mając ciągle jakieś zobowiązania, czuję straszną tęsknotę za jakimś wypadem za miasto, za wyrwaniem się gdzieś dalej, za odpoczynkiem. Trochę mnie wszystko przytłacza, dopiero za 4 miesiące będę mieć wakacje, proszę... nadejdźcie jak najszybciej! :) Dziś mam dla Was recenzję żelu pod prysznic z Joanny sweet fantasy o zapachu czekolady, który kilka lat wcześniej kusił mnie swoim opakowaniem, tym obrazkiem czkolad. Czy rzeczywiście warto było ulec pokusie? ;)

Od producenta: 
Żel pod prysznic o zapachu czekoladowym - słodka rozkosz. 
Kremowy żel do mycia ciała o doskonale zadba o Twoje ciało i uczyni rytuał jego pielęgnacji nadzwyczaj przyjemnym.  
Preparat doskonale myje i odświeża skórę jednocześnie poprawiając jej nawilżenie. 

Cena: 
ok. 7-8zł

Konsystencja:

Moja opinia:
Jak na czekoladoholika przystało, musiałam żel wypróbować. Zacznijmy od zapachu. Tutaj już bardzo się zdziwiłam, bo choć kocham czekoladę, ten zapach ciężko został przeze mnie, powiedzmy sobie szczerze, zaakceptowany. Ma zapach dość sztuczny, chemiczny, nieapetyczny, trochę jak mocno gorzka czekolada + chemia. Niedobre połączenie. Na całe szczęście nie utrzymuje się na skórze w ogóle. Konsystencję widzicie na zdjęciu. Ledwo zdążyłam zrobić je, zanim wszystko spłynęło. Jest strasznie lejąca, spływa od razu. Najgorsze jest to, że praktycznie w ogóle się nie pieni... To, co mi się w nim podoba to chyba opakowanie, apetyczne zdjęcie na nim, kolor żelu, aplikator. Cena jak dla mnie jest wygórowana, nie powiem, że to tanio jak za taki słaby kosmetyk. Sprawia on jednak wrażenie trochę ekskluzywnego i naprawdę dobrego. Idealnie nadaje się na niezbyt udany prezent. Myślę, że ten żel może dostać etykietę pierwszy bubel roku 2013, bo oprócz tego, że ładnie wygląda to nie spełnia swojej funkcji.

W mojej kolekcji znalazło się niedawno masełko Sweet Secret czekoladowe, za jakiś czas pojawi się recenzja. Mam nadzieję, że w jego przypadku będę bardziej zadowolona :)



Zapraszam na czerwcowe rozdanie TUTAJ.


16 komentarzy:

  1. mówisz o tym różowym tle i że na nim jest napisane "new in- cayman" ?

    OdpowiedzUsuń
  2. kod html na tło tytułu posta ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie lubie takiego zapachu . :))

    OdpowiedzUsuń
  4. "nadaje się na nie udany prezent" :D padłam :D
    M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się na to nabrałam. Beznadzieja :/ A to masło ze sweet seret mam i kocham jego zapach ! Jeszcze mam taki żel pod prysznic, cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Great product

    http://couturetrend.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdybym nie przeczytała to nie spodziewałabym się, że jest tak kiepskie. Przydają się te recenzje innych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że u Ciebie tak słabo się sprawował ten żel, bo gdy zobaczyłam zdjęcie na facebooku byłam pewna, że będzie hitem. Ciekawa jestem tego masła ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam to masło czekoladowe i z tej samej firmy mleko czekoladowe do kąpieli, którego używam jako żelu. :D pachnie cudnie! wypróbuj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie widziałam takiego ale rozejrzę się, dzięki :D

      Usuń
  10. Sama testowałam lakiery firmy inglot i chyba są najlepsze jakie używałam do tej pory :) Fajny kolor wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń