Cześć :) Dlaczego dzień nie ma więcej godzin? Ostatnio tak rzadko udaje mi się wejść na laptopa, przez ilość spraw, którą codziennie mam na głowie. Jednak jesienią chyba dobrze mieć dużo zajęć i mniej czasu na myślenie, jest wtedy mniejsze prawdopodobieństwo, że złapie nas jesienna chandra :) Dziś pokażę Wam zakupy, które w większości zrobiłam w ostatni weekend. Oto one:
W galerii o której pisałam ostatnio otworzyli sklep "Sinsey", który już bardzo lubię. Ciekawe, proste ubrania, w różnych stylach, a przede wszystkim normalne ceny. W porównaniu do innych sklepów to wręcz niskie. Spodnie - Sinsay
New Yorker
W Tally Weijl były małe wyprzedaże. Piękne koszule dżinsowe za 79zł *.*
Ten sweterek dorwałam w Tally Weijl za 49zł (w podobnym stylu, bardzo podobne np. w Stradivariusie są za 119zł)
Sinsay
Sinsay
Dwa miesiące szukałam dokładnie takich butów (botków?) na małym obcasie. Mimo, że na fb dawaliście mi nazwy różnych sklepów, nigdzie nie mogłam ich dostać... No i z pomocą przyszedł mi Sinsay. O wiele ładniej wyglądają na żywo, są po prostu śliczne. Idealne na jesień do rurek, spódniczek i spódnic, gdy chcemy wyglądać trochę bardziej elegancko. Do tego są bardzo wygodne i wydają się bardzo lekkie, tak jakbym miała tenisówki na nogach :)
A ten łańcuch dorwałam na allegro za ok. 17zł. W stradivariusie są takie za 49zł, ale bardzo grube i ciężkie. Ja mam zwykły plastikowy, bardzo lekki. Od grubego łańcucha ze sztucznego srebra zaraz dostałabym uczulenia, więc zdecydowałam się na taki zwyklak.
Na koniec ważna informacja :) Wczoraj na moim blogu odnotowałam kolejny sukces - przeszło pół miliona wyświetleń mojego bloga. To ogromna liczba, której nigdy w życiu bym się nie spodziewała, że zostanie osiągnięta tak szybko. Dziękuję każdemu z osobna, że zatrzymał się tutaj na chwilę wśród tylu dostępnych stron i co najważniejsze - tutaj wraca :)
Miałam wybrać się do tego Sinsay, ale zawsze jakoś mi nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńale ty fajnie mpiszesz *_* obserwuje i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńO ja z czasem mam podobnie, zawsze brakuje go na pasje i przyjemności, przysięgłam sobie jednak, że nie dam się pochłonąć obowiązkom. Gratulacje! Też uwielbiam Twojego bloga, zaglądam do Ciebie już od dawna, ale komentować zaczęłam dopiero, kiedy założyłam swego. Co do zakupów: buty idealne do śmigania i odpowiednie do różnych strojów to świetny zakup! Jestem też fanką kolorowych spodni - oba kolory mi się podobają :) Ja z zakupami jeszcze trochę poczekam, może będzie więcej wyprzedaży. Zresztą aktualnie mam tak załadowaną szafę, że mój M. zaczyna na mnie dziwnie patrzeć, kiedy przychodzę do domu z nowym ciuchem. Wiesz jacy bywaja mężczyźni ;)
OdpowiedzUsuńSweter i buty cudowne <3
OdpowiedzUsuńświetne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobał mi się sweter ;)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy!:) pytałaś o rajstopy.. 17 den:) pozdrawiam:*)
OdpowiedzUsuńten sweterek jest piękny, też chcę taki
OdpowiedzUsuńSinsay mam w Wawie i ciągle mi do niego daleko :( Musze w tym tyg kupic czarne rurki , nie wiesz moze czy tam jakieś dostanę ? :)
OdpowiedzUsuńu mnie w gdyni nie było żadnych czarnych rurek, bo sama chciałam kupić :/
UsuńŚwietne te botki :p Szkoda ,że u mnie w mieście nie ma Sinseya ;/ Ale na szczęście otworzyli sklep online :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs :))
tylko uważaj na rozmiary, bo bluzki, kurtki, katany są bardzo zaniżone ;)
UsuńŚwietne rzeczy! :D Powiedz ile zapłaciłaś za botki? Są nieziemskieee <3
OdpowiedzUsuńGratuluję również małego sukcesu <3333
99zł :)
UsuńTez bardzo lubię Sinsaya, tez poznałam go w sumie nie dawno. martwi mnie jednak fakt, że mam jedne spodnie stamtąd około 1 miesiąca, i zaczynają się pruć. Mam nadzieję, że przestaną bo naprawdę są fajne, i nie chce aby mi się zepsuły. ;)
OdpowiedzUsuńo nie tylko nie to :P ostatnio straciłam 3 pary spodni, jak nowe stracę to się załamię...
UsuńŚwietne zakupy, zazdroszczę swetra :)
OdpowiedzUsuńSuper botki!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik i sweterek - piękne :-) Świetne zakupy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marzę właśnie o takim modelu botków :) Ale na razie wstrzymuję się z zakupem, bo już niedługo i tak trzeba będzie przerzucić się na cieplejsze kozaki.
OdpowiedzUsuń