niedziela, 8 maja 2016

Moje kosmetyki do codziennego makijażu.

Witam Was w cudownym maju! Dlaczego cudownym? Maj to jeden z moich ulubionych miesięcy. Przede wszystkim jest w nim wiele pięknych i słonecznych dni. Poza tym maj jest tylko przedsmakiem nadchodzącego lata. Dzięki temu czerpie się z tych dni radość ze spokojem, wiedząc, że kolejny miesiąc będzie pod tym względem również udany. Poza tym jestem w trakcie praktyk w szkole i prowadzę przez dwa miesiące lekcje. Miałam z tym związane wiele obaw. Szkoła nie brzmi tak cudownie jak przedszkole, a główną obawą było to, że będę nauczycielem, a nie kumplem dla dziecka... Jednak okazało się, że i w szkole dzieciaki obdarzają mnie ogromną sympatią, jak nie miłością (ah, te wyznania) i ja sama czuję się jako nauczycielka wspa-nia-le! :) Codziennie wracam szczęśliwa do domu, chyba nie może być lepiej? Ostatnia kwestia, która sprawia, że uwielbiam maj - moje urodziny. Akurat to piszę niechętnie, lata lecą nieubłaganie, co akurat niekoniecznie mnie cieszy :)
Tyle słowem wstępu, musiałam podzielić się moją radością... :) Wczoraj rano podczas makeup'u wpadłam na pomysł tego posta, aby pokazać Wam dokładnie kosmetyki, których obecnie używam do codziennego makijażu. Oto i one:


Produkty nieco bliżej i kilka słów:


Puder z bourjois oraz podkład Rimmel polecałam Wam kilka postów wcześniej. Podkład używam już półtora roku i trochę narzekam, że końca nie widać, ale i tak latem pójdzie w odstawkę. Trochę denerwuje mnie to, że mocno (jak dla mnie) nawilża. Puder za to jest świetny, dwa przypudrowania i świecenie z głowy. Korektor z Maca używam od niedawna. Zawsze marzyłam, aby mieć jakiś produkt z maca i go sprawdzić. Powiem Wam, że jestem z niego naprawdę ogromnie zadowolona! :)


Tuszu używam od niedawna, świetnie podkręca rzęsy, a więcej o nim napiszę za jakiś czas. Odżywkę kiedyś już używałam i wróciłam do niej. Pielęgnacja rzęs + baza pod tusz w jednym :)


 Ulubiony set do podkreślania brwi! Zestaw cieni z Essence jest genialny, a całość utrwalam żelem, który również sprawdza się całkiem nieźle.


Bronzer z Bourjois jest naprawdę fajny, ale ogromny zawód pod względem zamiany pudru w kamień :( Niestety wysycha i nie wiem co z tym faktem zrobić. Teraz na promocji kupiłam rozświetlacz z Lovely, ponoć jest ogromnym hitem, zobaczymy jak się sprawdzi na dłuższą metę.


Obowiązkowo baza pod cienie. Ta z Essence nadaje od razu kolor powiekom, nie trzeba używać korektora. Poza tym paletka Sleek Au Naturel - mój ulubieniec na co dzień i na wyjścia. Ulubione kolory na każdy dzień. Ostatnio podczas promocji w Sephorze kupiłam sobie taki cień i powiem Wam, że jestem z niego zadowolona aczkolwiek miałam nadzieję, że będzie bardziej błyszczący. Przynajmniej taki wydawał się w sklepie, a cena mała nie była. Dam mu jednak trochę czasu, może się polubimy bardziej ;)


A wszystkie kosmetyki zaczęłam wrzucać do kartonika po BeGlossy, jakoś wygodniej mi się w nim szpera niż w kosmetyczce. Szczególnie gdy na makijaż mam 5 minut. Tak, zazwyczaj tyle mam czasu gdy zwlokę się z łóżka po trzech budzikach... :) Mam nadzieję, że ten post Wam się podobał, do następnego! :)


15 komentarzy:

  1. Oo masz mój tusz :) Uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja raczej używam bardziej żywych kolorów cieni - ale lubię np. usta nude.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ograniczam sie do minimum i nacodzien uzywam tylko podklad na moj okropny nos :-D Nie wiem czemu, ale czy to zimno czy to cieplo... zawsze jest czerwony :<
    Kiedys zas malowalam codziennie brwi i kreske na oku, ale teraz nie musze, bo mam makijaz permanentny i przedluzone rzesy. Ah te lenistwo ^^

    Ten cien do brwi z Essence kiedys mialam i byl calkiem ok ^^ (Ps. Nie wiem czy masz tam blad, czy poprostu nic nie pisalas o tych kosmetykach do brwi)

    Ps2. Link na inste nie dziala :< Dopiero po usunieciu kilku znakow widze Twoj profil :-) Slicza z Ciebie kobieta! :-)

    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez mam czerwony nos jak Rudolf haha, nie wiem o co chodzi :) o kurcze to dużo szybciej idzie Ci ogarnąć się rano. To ogromna wygoda. Jak ja latem miałam rzeski, skóra opalona to nic nie robiłam z twarzą :) teraz pewnie brawi bym poprawiła. A tekst już zmieniam, napisałam do rzęs zamiast do brawi :D dzięki za spostrzegawczość :)

      Usuń
    2. Do brwi* brawo słownik :D

      Usuń
  4. Uwielbiam te pudełka! W moich trzymam cienie i żele ☺️ pozdrawiam!

    http://avantvous.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja
    Wlasnie jestem na etapie testowania Healthy Mix:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te pudełka są najlepsze :) U mnie też znalazły takie zastosowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze powiedziawszy, jestem w szoku - piszesz, że jesteś nauczycielką a robisz rażące błędy w języku polskim ( i nie tylko: catrice, nie catriece. Potem się dziwimy, że dzieci są uczone tak jak są... Co do postu - lubię Cię czytać ale bez błędów ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ile tego :) Ja używam kremu cc zamiast podkładów. Masz jakiś zamiennik na lato czy używasz tego samego co zima?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się opale używam tylko korektor i puder lub nic, do pracy podkład musze niestety. Teraz jak jest ciepło a jestem blada to krem bb od rimmela :)

      Usuń
  9. A co to za konturówka do ust? :D Jaka firma? Sądząc po opakowaniu - świetny kolor!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dwie takie same jeśli chodzi o kolor, jest to Douglas lub wibo :)

      Usuń
  10. A którą z nich bardziej sobie chwalisz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam bardzo długo znaleźć różnice jeśli chodzi o jakość, ale trzymają się tak samo także w jakości nie widzę która jest lepsza a gorsza. Z tym że z Douglasa kosztuje 25zl a wibo chyba z 10zl a nie uważam, że jest gorsza :)

      Usuń