Hej! Zdążyłam pochwalić pogodę, a niestety znowu wróciły deszcze. Tym sposobem spędziłam piątek u koleżanki na małych pogaduchach (i meczu!), w sobotę leniuchowałam na maxa, a dziś zabrałam się za porządki i zaległości w obowiązkach. Nagrałam rano film, ale światło obecnie jest tragiczne... Zdecydowałam się kupić lampy, więc następne video będzie już dobrze doświetlone. Teraz pozmywam naczynia po obiedzie, przygotuję się do pracy i za godzinkę jedziemy do teatru na spektakl Hotel Palace, w którym z resztą sama grałam. Jadę zapewne z sentymentu i aby pokazać narzeczonemu swoje sceny... :) Nie przedłużając, zapraszam do oglądania filmu, enjoy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz