Sama wiem, że nie odkryłabym tyle dobrych kosmetyków do pielęgnacji jak i do makijażu gdyby nie blogi innych dziewczyn. Dzięki temu wiem jak o siebie zadbać i stałam się świadomym konsumentem, staram się używać tylko tego, co naprawdę dobre. Idąc tym tokiem myślenia, przedstawiam Wam dziś maseczkę Biovax L'biotica, odbudowująca osłabione włosy.
Jeśli Wasze włosy są:
+ suche, niemiłe w dotyku, szorstkie,
+ porównywane do siana
+ łamliwe, mają rozdwojone końcówki
+ osłabione
To dla Was jest ta recenzja:
Od producenta:
Koniec z szorstkimi, coraz cieńszymi włosami o wyglądzie siana. Dzięki najnowszemu produktowi z serii Biovax Latte odzyskasz ich młody i zdrowy wygląd. Proteiny mleczne już od starożytności uważane były za eliksir młodości. Zawierają duże ilości minerałów, takich jak: potas, wapń, sód, miedź, kobalt, jod, cynk, mangan, chlor, fosfor, witaminy A, D, C, B1, B2 i K oraz białko i kwasy tłuszczowe. Posiadają zdolność naprawiania przerwanych wiązań keratyny, dzięki czemu odbudowują nawet ekstremalnie zniszczoną strukturę włosa. Zawarte w olejku ze słodkich migdałów glicerydy kwasu oleinowego i linolowego zmiękczają i wygładzają włosy oraz łagodzą podrażnienia skóry głowy. Ekstrakt z miodu silnie nawilża i odżywia przesuszone włosy, nadając im piękny połysk.
Moja opinia:
Nie ma co owijać w bawełnę, już na wstępie powiem, że ta maseczka do strzał w dziesiątkę. Polecam wszystkim, które mają suche, niemiłe w dotyku włosy, które przypominają siano. Jeśli chodzi o konsystencję, przypomina gęsty budyń. Świetne się rozprowadza choć mogłaby bardziej "trzymać się" wilgotnych włosów. Pachnie przepięknie, słodkim budyniem. Ten zapach nie do końca pozostawia na włosach, ale faktycznie zdecydowanie one pachną. Mimo tego, że jest gęsty nie obciąża włosów, nie pozostawia ich tłustych, pod warunkiem, że bardzo dobrze i obficie spłukacie je wodą! Maska już po pierwszym użyciu nadaje włosom gładkość, miękkość, pomaga rozczesać włosy. Przy systematycznym używaniu moje włosy są naprawdę zregenerowane, odbudowane, miękkie, gładkie. Nie są przy tym ani ulizane ani nie puszą się. Zdecydowanie musicie spróbować ją i przekonać się same :)
Maskę nakładam na włosy mokre, ale osuszone ręcznikiem i mam czepek na głowie na ok. 20minut. Czepek dołączony był do maski.
Do nastepnego :)
Piękne włosy, a jest gdzieś zdjęcie Twoich włosów zanim zaczęłaś o nie szczególnie dbać? A i co sądzisz o masce Biovax Naturalne Oleje? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmusialabym poszukac:) dopiero w przyszlym tyg bede na swoim komputerze, to wtedy wstawie jak cos na fb:) nie uzywalam., :)
UsuńŚliczności :)
OdpowiedzUsuńHej, mam takie pytanka, a mianowicie- jak często nakładasz maskę, w jakiej cenie i gdzie ją dostałaś ? :) Świetne włosy!
OdpowiedzUsuńTeraz już raz na tydzień lub na dwa tygodnie :) 18zł apteka :)
Usuńale trzeba podkreślić, że biovax można kupić w promocji nawet za 9.90:)))
UsuńTo prawda, pisałam o tym na fejsie :)
UsuńWłaśnie czy przy każdym myciu włosów nakładasz maskę ?
OdpowiedzUsuńGdzie można ją dostać i za ile . ;) ?
Przy każdym myciu to używam odżywki. Maski na początku używalam 2 razy w tyg, teraz raz na tydzień albo dwa. Zobaczysz sama ile Twoje włosy jej potrzebuja, :) kupiłam w aptece za 18zł :)
UsuńMyślałam, że to jedna i ta sama firma produktów Waxa, ale po chwili skasowałam komentarz. Ja stosuję czystego Waxa i jestem strasznie zadowolona! Uwielbiam go. A dopiero z czasem uświadomiłam sobie, że do każdego szamponu należałoby stosować odzywkę 3-10 min, bo sam szampon i maska raz na 2,3 mycia to mało. :-)
OdpowiedzUsuńSiostra mi coś o niej ostatnio wspominała, muszę wypróbować. Masz przepiękne włosy<3
OdpowiedzUsuńczaiłam sie na nia w super pharm ale myslalam ze to kolejna firma ktora tylko duzo pisze. moje wlosy sa w strasznym stanie i teraz dzieki tobie kupie ta odzywke:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci pomoże :)
UsuńTej nie miałam, ale ja bardzo sobie chwalę maski Kallos :)
OdpowiedzUsuńSpróbuje maski bo tą co ja używam z Ziaja to jakoś nie widzę poprawy a moje włosy są w tragicznym stanie więc czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńbtw. omg twoje włosy, jestem zakochana!!!
http://made-in-marta.blogspot.com/
Najlepsze są profesjonalne kosmetyki. Dają o wiele lepsze rezultaty niż drogeryjne. Polecam maski firmy Kallos oraz Stapiz. Niesamowite zapachy oraz skuteczność w 100 % ;)
OdpowiedzUsuńNo napewno tak, ale ją w miarę odnajduje to czego chce w kosmetykach drogeryjnych póki co:)
Usuńale piękne kudełki :D:*
OdpowiedzUsuńnie jestem taka wysoka kochana mam może z 172cm :)
Niestety, moim zdaniem maska moze i działa, ale na włosy "lekko" zniszczone. Tym mocniej zniszczonym niewiele pomaga, zdecydowanie bardziej polecam maske "placenta", ja obecnie uzywam kallosa. Lepiej nawilza, a do tego kosztuje ok 12 zl za 1 litr;)
OdpowiedzUsuńNie zgodzę się Marto. Miałam włosy bardzo zniszczone i gdyby nie ta maska nadal by tak było. Jeśli się oczekuje od razu cudów przy bardzo zniszczonych włosach to nie ma tak. Przecież nie zniszczyły się w tydzień czy dwa, prawda? To dlaczego miałaby się w mig zregenerować? Przyznam szczerze, że u mnie efekty były widoczne po miesiącu. Wracam do tej maski co jakiś czas na zmianę z Biovaxem do włosów ciemnych.
OdpowiedzUsuń